- Kochany Tadzik... Mówiłem, żebyś został! Dlaczego ty mnie nigdy nie słuchasz?! Gdzie boli? - Ręka.... - Raczej nie złamana... Lekko się otarłeś tylko. Macie tu jakąś apteczkę? Wszystko będzie dobrze...(...) Obiecuję, że już cię będę pilnował... jak oka w głowie!