Niestety… głównie kłopoty. Po kilku „burzliwych” interwencjach – zakończonych bójkami i skargami od pacjentów – kierownictwo zażąda od Wiktora zwolnień dyscyplinarnych. A Basia, Nowy oraz Zdzisio zgłoszą się na ochotników. - Jeśli ktoś musi polecieć, to ja! Biorę najmniej dyżurów, jakoś załatacie grafik. Może zacznę szkolenia z pierwszej pomocy… Jakoś sobie poradzę!