W finale – ku zaskoczeniu żony – doktor Góra jednak się rozpromieni… i naprawdę da się wciągnąć do zabawy. - W harcerstwie byłem królem podchodów! Nawet kiedyś moja drużyna wygrała, bo otworzyłem kłódkę scyzorykiem! Tuż przed wejściem do pierwszej „komnaty” lekarz oznajmi, pewny siebie: - Nie będziemy potrzebować podpowiedzi, sami sobie świetnie poradzimy!