Tego samego dnia zniknie także Robert - ku przerażeniu Lidki. Gdy dziewczyna zacznie ukochanego szukać, doktor Góra spróbuje ją powstrzymać. - Od tego jest policja... A ty nie powinnaś się denerwować, bo… bo wiesz, w twoim stanie… Lidka głosu rozsądku jednak nie posłucha. - Robert nikogo oprócz mnie nie ma! Mam udawać, że jest OK? Olać to, że zniknął? Że nie ma z nim kontaktu od ponad doby?!