Tymczasem doktor Górska - nieświadoma zagrożenia – kilka godzin później oznajmi nagle ukochanemu, że… czas na powiększenie rodziny! - Artur, ja potrzebuję zmiany... - Ja też! Jedźmy gdzieś, weźmy dłuższy urlop… Żaden namiot, żadne ryby! Może jakaś egzotyczna wyspa? - Mnie to się marzy urlop, ale... macierzyński. - Co?... - Chcę mieć z tobą dziecko...