Tymczasem Alek kolejny raz podpadnie Bielińskiemu i... w końcu straci przez to dach nad głową. Szef stacji – świadomy, że chłopak zmienił jego gabinet w darmową noclegownię – po ostrej sprzeczce wyrzuci Klisa na bruk. - Uprzejmie proszę o wyprowadzenie się z mojej bazy! To pogotowie, nie zastępczy hotel dla prowadzących podwójne życie! Wykonać!