Na ostrzu noża

Zapraszamy na kolejny czwartek z „Na sygnale” i... nowe spotkanie z doktorem Vickiem! Co czeka lekarza w premierowych odcinkach – numer 317 i 318?
Po zwolnieniu Soni, „Benio” straci całą sympatię kolegów. A gdy spróbuje na nowo wkupić się w ich łaski, poniesie klęskę - nawet, gdy pojawi się w stacji z pokaźnym prezentem.
Po zwolnieniu Soni, „Benio” straci całą sympatię kolegów. A gdy spróbuje na nowo wkupić się w ich łaski, poniesie klęskę - nawet, gdy pojawi się w stacji z pokaźnym prezentem.
Zdjęcia w galerii:
Po zwolnieniu Soni, „Benio” straci całą sympatię kolegów. A gdy spróbuje na nowo wkupić się w ich łaski, poniesie klęskę - nawet, gdy pojawi się w stacji z pokaźnym prezentem.
Wiktor stanie w końcu z szefem twarzą w twarz i głośno powie, co sądzi o jego zachowaniu. - To ty powinieneś wylecieć, nie Sonia! Ja to wiem, wszyscy to wiedzą... I żadne piłkarzyki tego nie zmienią!
Kuba po odejściu przyjaciółki będzie za to o krok od wybuchu: - Piłkarzykami chce nas przekupić! Co my, w przedszkolu jesteśmy? W tyłki próbuje nam wejść i to bez wazeliny! Po czymś takim?! A Nowy z Piotrem zaczną nawet planować bunt. - Strajk to ostateczność... ale chyba nie ma wyjścia. - To może spotkać każdego z nas... - Jak tu w spokoju pracować, jak się nie zna dnia ani godziny!
Tymczasem Vick zmieni w końcu taktykę... i zacznie działać na dwa fronty. Najpierw lekarz postanowi skłócić Wiktora z żoną. I wyzna Annie, że Banach go nie lubi, bo przed laty kochali tę samą kobietę... Sugerując, że serce jej męża być może wciąż należy do innej.
A doktor Reiter od razu postanowi z ukochanym szczerze o tym porozmawiać. - Naprawdę poszło wam o kobietę?(...) Chcę wiedzieć. - To było dawno i już nieważne... - Gdyby było nieważne, to byście się tak nie spinali. - Tak, poszło o kobietę... Ale to nie była jego kobieta, tylko moja. - Elżbieta…?
- I po tym wszystkim, po tylu latach… jeszcze mu mało. Znowu próbuje w to grać, tym razem z tobą... Ale teraz źle trafił!
Później za to Benio ruszy do akcji – gotów udowodnić kolegom, że jest prawdziwym bohaterem! Na kolejnym dyżurze Martyna zostanie napadnięta przez kilku chuliganów. - Zostaw mnie! Zostaw, powiedziałam! - Bo co mi zrobisz?...
A nowy szef od razu rzuci się dziewczynie na pomoc. I tym razem naprawdę spisze się na medal.
- Dobra, chodźcie tu! Po kolei! - Jasne, a potem odpowiem jak za napaść na funkcjonariusza? - Przyjmę cię prywatnie... Który pierwszy? Tacy jesteście odważni do kobiety?!
Prawy sierpowy „doktorka” okaże się na tyle skuteczny, że jeden z napastników trafi w końcu na nosze. - Szczęka cała, nie widzę żadnych urazów... Źrenice reagują prawidłowo. Możemy wykluczyć krwiak. - Zostawcie mnie, nic mi nie jest... - Walnąłem pana po gębie, to teraz za pana odpowiadam!
Po powrocie do bazy Vick wykorzysta za to okazję, by na nowo zbliżyć się do Martyny... - Po raz pierwszy w życiu kogoś uderzyłem. I to pacjenta. - Musi być ci trudno... - Trudno? To było wspaniałe uczucie! Nawet nie wiesz, ile razy marzyłem, żeby to zrobić... Nawet w mojej klinice! - Nie przyzwyczajaj się...
- Pracuję dopiero kilka tygodni i wydarzyło się już więcej niż przez ostatnie dziesięć lat!(...) Musiałaś tu już swoje zobaczyć... Jakie miałaś ciekawe przygody? - Stałam na minie, resuscytowałam swojego przyszłego męża, byłam porwana przez psychopatę… - Nieźle!...
Podczas kolejnego wezwania szczęście jednak Benia opuści... Tym razem ekipa lekarza pojedzie do dziewczynki, która straciła przytomność na placu zabaw. Na miejscu ratownicy odkryją jednak, że matka chorej wcale nie chce pomocy, bo medyków uważa za swoich wrogów.
Gdy Vick uzna, że jej córka musi trafić do szpitala, kobieta będzie bliska paniki. - Moje dziecko!... Zostawcie moje dziecko! Co wy robicie?! - Ratujemy jej życie, proszę pani!
Gdy lekarz spróbuje matkę dziewczynki „spacyfikować”... ta rzuci się na niego z nożem w ręku. - Zostaw mnie, bo pożałujesz! - Spokojnie, policja już jedzie. Podam pani coś na uspokojenie... - Ostrzegałam! - Wariatka!… Dźgnęła mnie!!!
Basia z Martyną od razu wezwą drugą ekipę i... na ratunek Vickowi ruszy w końcu Wiktor. Wcale się przy tym nie spiesząc... - Dzień dobry... Co tu się wydarzyło? - Broniłam się! - Dźgnęła mnie! - Czasem tak działasz na ludzi.(...) Przepraszamy za to zamieszanie... Kolegę poniosło. - Mnie poniosło?! Pchnęła mnie nożem!
W finale Benio sam trafi do szpitala...  Porywczy, dumny i pewny siebie – doktor Vick doskonale wie, jakie ma wady i... nie zamierza się zmieniać. Jaką zapłaci za to cenę? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!

Polecamy