Kuba po odejściu przyjaciółki będzie za to o krok od wybuchu: - Piłkarzykami chce nas przekupić! Co my, w przedszkolu jesteśmy? W tyłki próbuje nam wejść i to bez wazeliny! Po czymś takim?! A Nowy z Piotrem zaczną nawet planować bunt. - Strajk to ostateczność... ale chyba nie ma wyjścia. - To może spotkać każdego z nas... - Jak tu w spokoju pracować, jak się nie zna dnia ani godziny!