- Jak to się stało? Taki młody chłopak... - Pękł tętniak. Pewnie na skutek zażytych narkotyków i skoku ciśnienia. Nic nie mogliśmy zrobić... - Matka twierdzi, że pani kolega go pobił. - Nie, Piotr nigdy by tego nie zrobił… - Ale... nie było pani przy tym?