Nowy dzień

Wypadek, pogorszenie stanu Britney – ostatnie dni były dla serialowych ratowników naprawdę dramatyczne. Co wydarzy się w 391 odcinku „Na sygnale”?
- Stop! Czy wyście powariowali?! Pacjentka musi mieć teraz spokój! Po personelu medycznym spodziewałam się jednak większego profesjonalizmu…
- Stop! Czy wyście powariowali?! Pacjentka musi mieć teraz spokój! Po personelu medycznym spodziewałam się jednak większego profesjonalizmu…
Zdjęcia w galerii:
Wypadek, pogorszenie stanu Britney – ostatnie dni były dla serialowych ratowników naprawdę dramatyczne. Co wydarzy się w 391 odcinku „Na sygnale”?  Przede wszystkim Britney zacznie powoli wracać do zdrowia. Gdy dziewczyna odzyska przytomność, przyjaciele od razu pobiegną – oraz przykuśtykają – by ją odwiedzić. Na ich drodze stanie jednak Afiya…
- Stop! Czy wyście powariowali?! Pacjentka musi mieć teraz spokój! Po personelu medycznym spodziewałam się jednak większego profesjonalizmu…
Do rannej zajrzy w końcu tylko kilka najbliższych jej osób – na czele z Alkiem oraz Zdzisiem. - Jesteś... - Jestem. I zawsze będę przy tobie… Britney, tak się bałem… Ale teraz wszystko już będzie dobrze!
- Britney, psia kita! Nie rób nam już takich numerów... To nie na moje zdrowie… - Nie, Zdzisiu, ja wiedziałam, że nie mogę umrzeć... Że muszę walczyć… Bo ja mam dla kogo żyć. Po raz pierwszy to czuję...
Później za to Alek postanowi nagle zawrzeć pokój – a przynajmniej zawieszenie broni – z Nowym... Kolega zadania mu nie ułatwi, bo cały czas będzie podejrzewał, że chłopak wcale nie jest szczery – ani z nim, ani z Britney. - O mało nas nie zabiłeś! - Nie bądź małostkowy… Powiedziałem: przepraszam. Zresztą do niczego by nie doszło, gdyby nie ta nasza kłótnia!
- Więc co, to teraz moja wina? O to ci chodzi?! - Chodzi mi tylko o to, że... Britney nas potrzebuje. Teraz bardziej niż kiedykolwiek. Przestańmy się kłócić... Wiem, że się o nią troszczysz. Ale zrozum, Nowy… Britney jest dla mnie całym światem. Nie skrzywdziłbym jej... Nigdy.
A gdy Bieliński wspomni przypadkiem, że młody ratownik ma żonę… Gabriel zyska już pewność, że Alek jest kłamcą. - On ma dla kogo żyć... Jakbyś miał żonę, to też zaraz postawiłaby cię do pionu! - Dziewczynę, nie żonę... - Żonę, Nowak. - Jest pan pewien? - Oczywiście, przecież do niej dzwoniłem! Myślisz, że kto informował wasze rodziny o wypadku?
Za to w finale: zapraszamy na spotkanie z doktorem Górą! Na kolejnym dyżurze zespół lekarza trafi na mężczyznę, który… postanowi ratowników przekupić. I karetkę zmienić w ekspresową taksówkę. - Nagła sprawa! Na lotnisko muszę! - Zwariował pan? - Zapłacę wam! - Człowieku, pacjenta mamy... - Pacjentowi też zapłacę! Ile pan chce? Pięć stów?
- ...Ale na sygnale, bo za piętnaście minut wylatuję! - Nie ma mowy! - Zapłacę wam... Ile za to chcecie? Tysiąc? Dwa? Proszę, po trzy tysiące!  Jak Artur, Sonia i Piotr zareagują na taką propozycję? Ciekawych zapraszamy do TVP 1!

Polecamy