A lekarka zejdzie do pacjenta, choć kable dźwigu zawiodą, a do parteru będzie kilka ładnych pięter… Gdy Nowy z Piotrem spróbują ją zatrzymać, Anna po prostu to zignoruje. Podobnie jak ostrzeżenia technika, który uzna, że winda w każdej chwili może runąć. - Pani doktor, ja tam wejdę... - Jestem z was najlżejsza. - To niebezpieczne. Wbrew procedurom. Niech pani da nam... - Asekurujcie mnie!