Tymczasem Zdzisio nadal będzie szukać męża dla Marietty – swojej niedoszłej synowej. A gdy dowie się o tym w końcu jego syn, od razu zgłosi weto. - Szukasz ojca mojemu dziecku? - A co mam robić? Mała musi mieć ojca... - Obcego gościa?! - Skoro tata się wypiął... - Nie ja jeden w tej rodzinie wypiąłem się na dziecko! Chcę ją zobaczyć... Moją córkę. Ale nie chcę widzieć na oczy jej matki, taki mam warunek!