Piotr walczy o życie!

Dwóch szaleńców, narkotyki i broń... a do tego początek romansu! Zapraszamy na 306 odcinek „Na sygnale”, po którym Widzom na pewno skoczy adrenalina... Co czeka w kolejny czwartek bohaterów serialu?
Tymczasem stan Piotra nagle się pogorszy. Złamane żebro doprowadzi do odmy i ratownik zacznie walczyć o każdy oddech. A doktor Banach i Nowy od razu rzucą mu się na pomoc. - Dusi się! - Wiem, Nowy, próbuję odessać płuco!
Tymczasem stan Piotra nagle się pogorszy. Złamane żebro doprowadzi do odmy i ratownik zacznie walczyć o każdy oddech. A doktor Banach i Nowy od razu rzucą mu się na pomoc. - Dusi się! - Wiem, Nowy, próbuję odessać płuco!
Zdjęcia w galerii:
Dwóch szaleńców, narkotyki i broń... a do tego początek romansu! Zapraszamy na 306 odcinek „Na sygnale”, po którym Widzom na pewno skoczy adrenalina... Co czeka w kolejny czwartek bohaterów serialu?
Przede wszystkim mały Tadzio Wszołek poważnie zachoruje i będzie walczyć w szpitalu o życie. Gdy nerki chłopca przestaną działać, a dializy okażą się nieskuteczne, Basia kompletnie się załamie – świadoma, że jej syna może uratować tylko przeszczep.
Kuba zrobi jednak wszystko, by przyjaciółkę wspierać... A w finale badania wykażą, że to właśnie on może zostać dawcą nerki dla chorego. Czy Szczęsny naprawdę uratuje życie Tadzia i... zdobędzie serce Basi?
Tymczasem Martyna w nowym odcinku wróci w końcu po porodzie do pracy – jak zawsze pełna energii i uśmiechu!
Piotr podzieli się z żoną domowymi obowiązkami, gotów na urlop „tacierzyński”. Jego ostatni dyżur – w ekipie doktora Banacha – nie potoczy się jednak zgodnie z planem...
Załoga Wiktora trafi do klubu Velvet – tego samego, w którym doktor Reiter pomogła ostatnio ofierze gwałtu. Tym razem jeden z pracowników lokalu przedawkuje narkotyki. A gdy mężczyzna odzyska przytomność, wpadnie w szał i brutalnie ratowników zaatakuje.
Wiktor jako pierwszy zrozumie, z czym mają do czynienia i spróbuje ostrzec Piotra, który będzie stał najbliżej. - Trzymaj go! To nie heroina, to dopalacze! Nim zespół zdoła go obezwładnić, pacjent uderzy jednak Strzeleckiego barowym stołkiem – z taką siłą, że połamie ratownikowi żebra. A chwilę później... ekipa znów zostanie zaatakowana.
Właściciel klubu – Stawski – po tragicznej śmierci syna oszaleje z rozpaczy i poprzysięgnie Banachowi zemstę. A gdy zobaczy lekarza wśród ratowników... wyciągnie pistolet. Ku przerażeniu własnej ochrony. - Szefie, co pan wyprawia?... - Nie mieszaj się! Chcę tylko porozmawiać z Banachem...
Wiktor w końcu ucieknie i ukryje się z kolegami – oraz nieprzytomnym pacjentem - w magazynie. A Nowy zdąży wcześniej sięgnąć po radio i połączy się ze stacją. - 21S, zostaliśmy zaatakowani! Wezwijcie policję, napastnik jest uzbrojony! Stawski wpadnie za to w prawdziwą furię...
- Banach! Otwieraj! Wyjdź i spójrz mi w oczy! - Wyjdę i porozmawiamy, ale najpierw musi się pan uspokoić... I odłożyć ten pistolet! - Uspokoić?! Zabiłeś mojego syna! Wiem, że to ty! - Człowieku, to nie byłem ja! Rozumiem pana ból, ale to nie jest rozwiązanie...
Tymczasem stan Piotra nagle się pogorszy. Złamane żebro doprowadzi do odmy i ratownik zacznie walczyć o każdy oddech. A doktor Banach i Nowy od razu rzucą mu się na pomoc. - Dusi się! - Wiem, Nowy, próbuję odessać płuco!
Gdy Martyna połączy się z kolegami przez radio, lekarz nie będzie jednak miał dobrych wiadomości... - Wiktor, co z nim? Powiedz mi, błagam! Tylko szczerze! - Bywało lepiej, Martynka. Ale Piotr jest dzielny... Wiesz, że to twardy zawodnik. Zaraz zabierzemy go na SOR, policja jest już na miejscu... Zaraz będzie po wszystkim!
- Wiktor, ja nie mogę go stracić, słyszysz?!  Jak akcja rozwinie się dalej? Emisja odcinka numer 306 już 15 kwietnia o godz. 21:20, tylko na antenie TVP2 – lepiej nie przegapić!

Polecamy