Pod znakiem Amora

Brak skrzydełek i łuku – z pozoru, Kuba na amorka nie wygląda. Ale w odcinku numer 298 będzie w wyjątkowo romantycznym nastroju... i nagle zacznie swatać niemal wszystkich w stacji. Co z tego wyniknie?
- Pan jest sam, ona też.... A kiedy lepiej się czuje, świetnie piecze! Kto wie? Może to znak od losu? - Kubuś... No co ty...? - Sam pan mówił, doktorze, że nie ma gdzie kogoś poznać, bo ciągle jest pan w pracy, więc... połączymy przyjemne z pożytecznym! Pani się wzmocni, pan przeprowadzi wywiad... Nic na siłę, ale... dlaczego nie?
- Pan jest sam, ona też.... A kiedy lepiej się czuje, świetnie piecze! Kto wie? Może to znak od losu? - Kubuś... No co ty...? - Sam pan mówił, doktorze, że nie ma gdzie kogoś poznać, bo ciągle jest pan w pracy, więc... połączymy przyjemne z pożytecznym! Pani się wzmocni, pan przeprowadzi wywiad... Nic na siłę, ale... dlaczego nie?
Zdjęcia w galerii:
W odcinku numer 298 Kuba będzie w wyjątkowo romantycznym nastroju... i nagle zacznie swatać niemal wszystkich w stacji. Co z tego wyniknie?
Na dyżurze Szczęsny postanowi „reanimować” życie miłosne doktora Góry - i uzna, że kolega świetnie pasuje do jednej z pacjentek: Jolanty. Kobieta wezwie pogotowie skarżąc się na osłabienie. A Kuba od razu zaproponuje, by podać chorej kroplówkę... i niemal wepchnie lekarza w jej ramiona.
- Pan jest sam, ona też.... A kiedy lepiej się czuje, świetnie piecze! Kto wie? Może to znak od losu? - Kubuś... No co ty...? - Sam pan mówił, doktorze, że nie ma gdzie kogoś poznać, bo ciągle jest pan w pracy, więc... połączymy przyjemne z pożytecznym! Pani się wzmocni, pan przeprowadzi wywiad... Nic na siłę, ale... dlaczego nie?
- Może faktycznie... Jest odwodniona, a szpitale teraz pozajmowane... A przy okazji dowiemy się, co jej jest! Takich objawów nie wolno lekceważyć! - W żadnym wypadku!
Tego samego dnia Szczęsny zorganizuje także „randkę” Basi - ze swoim kolegą ze studiów Filipem. Kilka godzin później Kuba wyzna za to dziewczynie, jak bardzo mu na niej zależy... - Po prostu uważam, że zasługujesz na więcej! Baśka... jesteś naprawdę super dziewczyną. Mówię to jako przyjaciel!
A odpowiedź Basi sprawi, że ratownik obleje się w końcu rumieńcem. - Jesteś słodki. Ale następnym razem, jak będziesz chciał mnie umówić na randkę-niespodziankę... nie zasłaniaj się kolegą. - Dobra... Znaczy... Basia, ja...  Co wydarzy się dalej? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!

Polecamy