W kolejny piątek Wszołek złoży zeznania na policji, szczerze opowiadając o tym, co wydarzyło się na ognisku. - To ja dosypałem diazepam do tego napoju... Ale to był mój napój, to ja miałem go wypić. - Co to był za napój? Alkohol? - Nie. Chyba jakiś słodzony, gazowany…