- Kocham cię, rozumiesz? Kochałeś kiedyś, tak do szaleństwa? Kochałeś?! Banach szybko straci cierpliwość: - Koniec żartów, wzywam policję! A wtedy dziewczyna zacznie symulować omdlenie. - Nie wiem, co się ze mną dzieje… Słabo mi… - Bierzesz jakieś leki? - Nic nie biorę... To przez ciebie...