Piotr stanie od razu w obronie żony, gotów zająć jej miejsce. - Wypuść ją!!! - Stul dziób i wypad albo zaraz dostaniesz w mazak! - To jest matka mojego jedynego dziecka... Jeśli jej się coś stanie, a ja będę tu siedział... nie będzie miał kto zająć się naszą córeczką Lidzią!... Wypuść ją... Weź mnie na zakładnika!