Policjanci uznają w końcu, że Anna mogła mieć omamy - ze zmęczenia po dwóch dyżurach z rzędu. - Zatrzymuje panią pobita, zakrwawiona dziewczyna... Pani z nią zjeżdża z drogi i potem… zasypia? Pani doktor... nie spożywała pani alkoholu? - Pan żartuje?! Wracam po dwóch dniach w pracy bez przerwy! Mogę dmuchać, proszę bardzo! - Proszę się nie denerwować, też wiemy, jak to jest pracować bez snu... - Wiem, co widziałam!