Później zaskoczony odkryje, że pani Irena zmieniła nagle testament i uczyniła go swoim jedynym spadkobiercą. - To jakiś żart... Nawet jej nie znałem! - A jednak wymieniała pana z imienia i nazwiska… - To musi być pomyłka! - Pani Irena podyktowała mi ten testament tuż przed operacją, po której już się nie wybudziła. Była w pełni świadoma. Rozumiem, że to dla pana szok... Oczywiście ma pan kilka tygodni, żeby sobie to wszystko przemyśleć!