Ślubny… falstart?

Przed nami 329 odcinek „Na sygnale” (emisja 7.10 godz. 21:00 w TVP1), w którym Beata i Artur zostaną oficjalnie małżeństwem!
- Do pralni na Zegadłowicza… Jezu, nie! Nie zdążymy! Prosto do Urzędu Stanu Cywilnego! Za pół godziny mam ślub! - Czyj? - Mój! - Co?!(…) Dlaczego nic pan nie mówił? - Bo to tylko formalność! Dla Patryczka to robimy, żeby go Beata mogła przysposobić... - Ale cała baza wam kibicuje!
- Do pralni na Zegadłowicza… Jezu, nie! Nie zdążymy! Prosto do Urzędu Stanu Cywilnego! Za pół godziny mam ślub! - Czyj? - Mój! - Co?!(…) Dlaczego nic pan nie mówił? - Bo to tylko formalność! Dla Patryczka to robimy, żeby go Beata mogła przysposobić... - Ale cała baza wam kibicuje!
Zdjęcia w galerii:
Przed nami 329 odcinek „Na sygnale” (emisja 7.10 godz. 21:00 w TVP1), w którym Beata i Artur zostaną oficjalnie małżeństwem! W dniu ślubu lekarzy czeka jednak sporo niespodzianek…
Tuż przed ślubem Góra będzie miał dyżur i przygotowania zostawi na ostatnią chwilę. A gdy po pracy zepsuje mu się auto, wpadnie w panikę. Szczęśliwie, na parkingu lekarz spotka jednak Nowego z Britney. - Mogę jakoś pomóc? - Tak! Dzwoń po taksówkę!(…) Za 15 minut muszę być na miejscu! Cholera jasna… Garnitur mam w pralni, zaraz zamykają! Beata mnie zabije... I kwiaty! Gdzie ja kupię kwiaty?! - Britney! Doktorowi zepsuł się samochód… Podrzucisz go? - Jasne. A dokąd?
- Do pralni na Zegadłowicza… Jezu, nie! Nie zdążymy! Prosto do Urzędu Stanu Cywilnego! Za pół godziny mam ślub! - Czyj? - Mój! - Co?!(…) Dlaczego nic pan nie mówił? - Bo to tylko formalność! Dla Patryczka to robimy, żeby go Beata mogła przysposobić... - Ale cała baza wam kibicuje!
- W pracy bym powiedział, to i matce bym musiał! A ona by nam żyć nie dała… Słysząc o ślubie ratownicy będą w szoku, ale i tak postanowią koledze pomóc. A po chwili odkryją, że Góra problemów ma więcej. - Ale świadków musiał pan wtajemniczyć... - Jakich świadków? - Na ślubie trzeba mieć świadków... - Na cywilnym też?!
W finale Nowy wpadnie na pomysł, by Artur założył rezerwowy garnitur, który trzyma zwykle w biurze Benio - odrobinę za ciasny, ale i tak lepszy od szortów z hawajską koszulą. I nie tylko zostanie jego świadkiem, ale też w ostatniej chwili załatwi „ślubne” kwiaty. - Kto ci takie chabazie wcisnął?... - Spod pomnika… Jutro odkupię! A pan młody, „wyszykowany” przez kolegów, w końcu dotrze do urzędu na czas…
- „…uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z Arturem Rudolfem Górą i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe”... Chwilę później okaże się jednak, że lekarz ma kolejny problem.
- Obrączki są symbolem łączącego małżonków związku. Proszę je między sobą wymienić... - Artur?... - Zostały w aucie, pod bazą!… A gdy Beata odkryje, że jej ukochany nie tylko wygląda jak król lumpeksu, ale też zapomniał o obrączkach, straci w końcu cierpliwość.
Wzburzona, tuż po złożeniu przysięgi Górska wybiegnie z sali – i to z oczami pełnymi łez. - Moje pierwsze małżeństwo to była porażka... Obiecałam sobie, że już nigdy więcej... Ta decyzja, Artur, nie była łatwa… Myślałam, że potraktujesz to poważnie! - Ja traktuję cię poważnie! A Góra, zdesperowany, zapowie w finale ukochanej, że… będzie „ciąg dalszy”. I że tym razem naprawdę się postara.
- Zrobimy ślub, na jaki zasługujesz... Z białą suknią, gołębiami i co tam jeszcze chcesz! Wszystko zorganizuję! - Artur, ty wiesz, co to znaczy zorganizować wesele?! - No, tak… Już prawie wszystko… załatwiłem!(…) To będzie najpiękniejszy dzień w twoim życiu... Obiecuję!  Czy Artur zdoła tę obietnicę spełnić? Odpowiedź wkrótce… tylko na antenie TVP1 w premierowych odcinkach serialu – zapraszamy!

Polecamy