- Dziwne, bo wygląda na to, że świetnie się bawiłaś! Takiej zabawy się nie zapomina… Potocki rzuci dziewczynie kpiący uśmiech… A Martyna - bez chwili namysłu - da mu za to w twarz. - Jesteś obrzydliwy! Mówił ci to już ktoś kiedyś? A do policzkowania pewnie się już przyzwyczaiłeś, więc nie jęcz! Jednak to nie powstrzyma lekarza przed kolejnymi groźbami…