Szantaż...

Przed nami 111 odcinek „Na sygnale”! I kolejne spotkanie z Martyną! Jak ratowniczka poradzi sobie z nowymi problemami?
A mąż Anny… zacznie dziewczynę szantażować! Ordynator pokaże ratowniczce zdjęcia, które zrobił, gdy spędzili razem noc. - Twój szach, mój szach… i mat. Jesteś bardzo fotogeniczna. Myślałaś o karierze w branży porno? A Kubicka, widząc fotografie, będzie w szoku. - Nie pamiętam tego…
A mąż Anny… zacznie dziewczynę szantażować! Ordynator pokaże ratowniczce zdjęcia, które zrobił, gdy spędzili razem noc. - Twój szach, mój szach… i mat. Jesteś bardzo fotogeniczna. Myślałaś o karierze w branży porno? A Kubicka, widząc fotografie, będzie w szoku. - Nie pamiętam tego…
Zdjęcia w galerii:
W najbliższą środę Kubicka – w jednym zespole z doktor Reiter – spróbuje pomóc pannie młodej, która zemdleje tuż przed ślubem.
Dziewczyna zacznie błagać, by pogotowie zawiozło ją do szpitala… I wyzna, że wcale nie chce wychodzić za mąż - bo tak naprawdę nie kocha narzeczonego, tylko jego brata. Chwilę później w rodzinie pana młodego wybuchnie ostra bójka i poleje się krew. Aż w końcu do akcji wkroczy Strzelecki: - Panowie, dajcie spokój! Bo zaraz tu pogrzeb będzie nie wesele!
Panna młoda kompletnie się załamie, ale Martyna spróbuje ją pocieszyć. - Strasznie mi wstyd... - Wszystko się jakoś ułoży... Zawsze się jakoś układa! Tymczasem prywatnie, w życiu Kubickiej trudno będzie o „happy end”...
Tuż przed rozprawą rozwodową Anna da przyjaciółce szansę, by jednak zrezygnowała z walki z Potockim. - Na pewno chcesz to zrobić? Martyna, jeśli się wycofasz, zrozumiem… - Rozmawiałyśmy już kiedyś o tym… Poza tym, nic nie robi tak dobrze na cerę, jak skopanie komuś tyłka w sądzie!
A mąż Anny… zacznie dziewczynę szantażować! Ordynator pokaże ratowniczce zdjęcia, które zrobił, gdy spędzili razem noc. - Twój szach, mój szach… i mat. Jesteś bardzo fotogeniczna. Myślałaś o karierze w branży porno? A Kubicka, widząc fotografie, będzie w szoku. - Nie pamiętam tego…
- Dziwne, bo wygląda na to, że świetnie się bawiłaś! Takiej zabawy się nie zapomina… Potocki rzuci dziewczynie kpiący uśmiech… A Martyna - bez chwili namysłu - da mu za to w twarz. - Jesteś obrzydliwy! Mówił ci to już ktoś kiedyś? A do policzkowania pewnie się już przyzwyczaiłeś, więc nie jęcz! Jednak to nie powstrzyma lekarza przed kolejnymi groźbami…
- Jeśli na rozprawie piśniesz choć słówko na moją niekorzyść... twój ojciec, matka, pan Strzelecki, wszyscy zobaczą, jaka z ciebie... kocica w rui!  Jaki będzie finał? Emisja odcinka numer 111 już 19 października – takich emocji lepiej nie przegapić!

Polecamy