Dziewczyna zacznie błagać, by pogotowie zawiozło ją do szpitala… I wyzna, że wcale nie chce wychodzić za mąż - bo tak naprawdę nie kocha narzeczonego, tylko jego brata. Chwilę później w rodzinie pana młodego wybuchnie ostra bójka i poleje się krew. Aż w końcu do akcji wkroczy Strzelecki: - Panowie, dajcie spokój! Bo zaraz tu pogrzeb będzie nie wesele!