Dziewczyna wyzna w końcu Piotrowi, że podejrzenia kolegi mogą być słuszne. - Im dłużej o tym myślę, tym więcej rzeczy zaczyna się zgadzać... Niestety. - To znaczy? - Sprawdziłam: mama Nowego rzeczywiście była studentką mojego ojca. Po drugie, to wiem od dawna: rodzice mieli kryzys i ojciec zdradził matkę... - Myślisz, że to miało związek z mamą Nowego?... Co z tym zrobisz? - Ciężkie to... Przerasta mnie...