A po dyżurze "cichy wielbiciel" na nowo będzie czekał na Britney pod bazą… - Auto? Nie odrzutowiec? Jestem rozczarowana... A tak serio, kim ty właściwie jesteś, co? Jakimś... milionerem? - Nie przyjechałem, żeby rozmawiać o mnie… - A czego chcesz? - Dobrze wiesz... Tylko kawę! - A ten swoje... - To dasz się w końcu zaprosić?