Sekundę później awanturę przed szpitalem zauważą policjanci, którzy przyjadą do Leśnej Góry w związku ze sprawą gwałtu. I uznają, że winny „zamieszania” jest... doktor Banach. A prawdziwego bandytę puszczą wolno. - Co tu się dzieje?(...) Może nam pan to wyjaśnić? - To wy mi wyjaśnijcie, dlaczego on chodzi sobie bezkarnie?! - Dziewczyna odmawia zeznań... - Nic dziwnego, skoro gwałciciel się tu kręci!