Niestety, po nagraniu kilku scen o mało nie dojdzie do tragedii – gdy jeden z aktorów będzie miał problemy z sercem. Piotr i Martyna od razu zaczną reanimację: - Nie oddycha... Tętno niewyczuwalne! Reżyser – nieświadomy, że jego gwiazda tym razem nie udaje i naprawdę ma zawał – postanowi całą „akcję” sfilmować... - O to chodziło! O to to! Nie przerywamy ujęcia, choćby nie wiem, co!