Wiwat młoda para!

Zapraszamy na kolejne odcinki „Na sygnale” - 547 do 550. Co tym razem zobaczymy w serialu?
Tymczasem Alek po powrocie z dyżuru przeżyje szok, bo w domu znajdzie nagle… nieznajomą dziewczynę! Jego „gościem” okaże się Tosia (w tej roli Justyna Jelska) – poprzednia właścicielka mieszania, które właśnie wynajął. A Klis szybko się zorientuje, że dziewczyna jest chora i wymaga pomocy. Jej zbadanie okaże się jednak „problematyczne”, bo Tosia będzie miała... spory temperament! - Ej! Precz z łapami! - Muszę zbadać brzuch, palpacyjnie… - Żebym jak ci „palpacyjnie” nie oddała!!!
Tymczasem Alek po powrocie z dyżuru przeżyje szok, bo w domu znajdzie nagle… nieznajomą dziewczynę! Jego „gościem” okaże się Tosia (w tej roli Justyna Jelska) – poprzednia właścicielka mieszania, które właśnie wynajął. A Klis szybko się zorientuje, że dziewczyna jest chora i wymaga pomocy. Jej zbadanie okaże się jednak „problematyczne”, bo Tosia będzie miała... spory temperament! - Ej! Precz z łapami! - Muszę zbadać brzuch, palpacyjnie… - Żebym jak ci „palpacyjnie” nie oddała!!!
Zdjęcia w galerii:
Przede wszystkim: ślub Wiesławy oraz Zdzisia! W odcinku 547 doktor Góra przeżyje jednak trudne chwile...
Matka lekarza zmieni się nagle w „bridezillę” - gotowa do upadłego walczyć o wymarzony ślub, koniecznie w kolorze liliowym. I zmusi nawet bliskich, by na uroczystość założyli specjalnie wybrane przez nią „kreacje”... z czego ani Artur, ani Beata za bardzo się nie ucieszą.  - Stójcie prosto! Jeszcze fascynator! - Fascy… Co? - Róż to banał… A liliowy - duchowość, transcendencja!
Zdzisio pod rządami ukochanej rozkwitnie za to niczym gałązka bzu - gotów ubierać się na liliowo nawet przez resztę życia, byle u boku Wiesławy!  - Żona wybrała... Żona… Będę miał żonę!
W dniu ślubu - w odcinku 548 - seniorów znów dopadnie jednak pech. Pan młody będzie tak zestresowany, że trafi razem z Bronkiem na SOR, gdzie zostanie pacjentem doktora Banacha. - Zwalniamy oddech… Ślub to nie koniec świata, Zdzisiu… - Znowu tak mnie… zatchnęło... ze szczęścia!
Później syn Zdzisia zażąda za to nagle odwołania uroczystości - gdy skontaktuje się z prawnikiem i odkryje, że ojciec dostał w spadku apartament w Chicago. - Weźmiesz ślub, a potem pół majątku będą dziedziczyć obcy?! - Po mnie?... Na myśl o mojej śmierci... myślisz o pieniądzach? - Przecież nie o obcych ludziach!
- Żona i jej rodzina to nie obcy! - Nie zgadzam się na ten ślub! Albo nie masz już syna! A gdy o ultimatum Marcina dowie się Wiesława, sama zacznie mieć problemy z sercem – na tyle poważne, że wizytę w urzędzie ostatecznie wykluczą. To jednak nie wystarczy, by pannę młodą zatrzymać…
Gdy Wiktor uzna, że uroczystość lepiej przełożyć, Wiesława nagle odzyska siły – protestując z siłą liliowego tornada.  - Brak ślubu mi zaszkodzi... Na samą myśl czuję się gorzej!(…) Ślub ma się odbyć dziś! Może być szybki... Postanowiłam!
I w finale seniorzy jednak przysięgną sobie miłość - „awaryjnie” w szpitalu. A towarzyszyć im będą niemal wszyscy przyjaciele ze stacji... - Ja, Zdzisław, biorę ciebie, Wiesławę, za żonę i ślubuję ci miłość… wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci… Tymczasem „w tle” rozegra się kolejna, romantyczna historia…
Kilka godzin wcześniej jedna z pacjentek przepowie Britney, że wkrótce wyjdzie za mąż - za najbliższego przyjaciela. A Klis od razu ten pomysł podchwyci... - To ja jestem twoim najlepszym przyjacielem, tylko jeszcze o tym nie wiesz… I będę czekał choćby do końca świata, aż się zejdziesz z rozumem, Julio!
Z kolei w odcinku 549 Wiktor znów wda się na SOR-ze w konflikt z Lisickim – tak ostry, że doktor Banach w końcu wybuchnie i postawi ultimatum.  - Dość! Są jakieś granice! Idę do dyrektora... Albo on, albo ja! A interwencja lekarza – pechowo dla jego kolegów – okaże się tak skuteczna, że następnego dnia Lisicki zniknie ze szpitala...
…I pojawi się wśród ratowników, karnie zesłany do karetki - o czym zespół stacji przekona się w odcinku 550.  - Dzień dobry, że tak powiem, wyłącznie z grzeczności! Z kim dziś jeżdżę?  Wystarczy kilka słów i lekarz od razu przypomni kolegom, dlaczego mają go na liście wrogów - i to na pierwszym miejscu. Zwłaszcza Martynie…  - Średnio pani łączy kropki, prawda?(…) Dowiem się, z kim jeżdżę?!
W finale Lisicki za to szczerze wyzna nowej szefowej - oraz Basi - jak bardzo swojej pracy nie cierpi. - I pan... chciał wrócić do nas? - Nie! Też nie jestem szczęśliwy!... A kiedy nie jestem szczęśliwy, bywam trudny!
Tymczasem Alek po powrocie z dyżuru przeżyje szok, bo w domu znajdzie nagle… nieznajomą dziewczynę! Jego „gościem” okaże się Tosia (w tej roli Justyna Jelska) – poprzednia właścicielka mieszania, które właśnie wynajął. A Klis szybko się zorientuje, że dziewczyna jest chora i wymaga pomocy. Jej zbadanie okaże się jednak „problematyczne”, bo Tosia będzie miała... spory temperament! - Ej! Precz z łapami! - Muszę zbadać brzuch, palpacyjnie… - Żebym jak ci „palpacyjnie” nie oddała!!!
A gdy o nowej „znajomej” ukochanego dowie się Roksana, Alek wpadnie w spore kłopoty!  - Kto to był? Podrywała cię?... Może ci kupimy obrączkę, tak dla zaznaczenia terenu?!   Jak Klis zareaguje na taki pomysł? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!

Polecamy