- Myślałem… - Że padniesz na kolanko, zrobisz presję w miejscu publicznym, a ja wszystko odwołam i wyjdę za ciebie? Ja cię nie kocham! Kochałam, ale wszystko zniszczyłeś... Nie cofniesz czasu, klękając między kawą i pączkami! Jak mogłabym wyjść za człowieka, który - uderzając do mnie - zapomniał wspomnieć, że ma żonę?!