Góra szybko jednak wejdzie jej w słowo: - Nie chodzi mi o nasze… no wiesz. Pomyślałem po prostu, że… musi być ci ciężko. I jakbyś potrzebowała pomocy, to wiesz… mogę zrobić zakupy, coś ugotować, coś zawieźć, przywieźć, jakąś receptę wystawić… Powiedz tylko, jak ci pomóc! Nie możesz być z tym sama. W końcu jesteśmy… no wiesz. Jednak trochę się przyjaźnimy… A w finale Lidka pośle koledze ciepły uśmiech... - Dzięki, Artur... Jesteś kochany!