- Nic nie jest „w porządku”… Dlaczego to mi się przytrafiło? Dlaczego ja?! Jestem… Byłam taka wściekła… Na cały świat. Na wszystkich. Na ciebie… - Myślałaś, że pobędziesz taka okropna, ja się obrażę... i co? Zostawię cię? Samą? Z tym wszystkim? - Jestem z tym sama… w pewnym sensie. Umieramy w pojedynkę.