• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

W głębokiej wodzie

13:08, 01.03.2020
W głębokiej wodzie

Możesz sobie poużywać...
Najwięcej uwag do uczestników miała debiutująca w roli jurorki Anna Mucha. – Ja bym chciała wiedzieć, po co ty jesteś w tym programie – zapytała po występie Kasię Stankiewicz. – Ja nie mam takiego poczucia, abyś była zaangażowana na 100 procent w to, co robisz – kontynuowała. Wokalistka „Varius Manx” nie do końca zgadzała się z krytyką, która ją spotkała. – Wkładam w to strasznie dużo pracy, ale nie jestem w stanie pokonać pewnych rzeczy. Więc śmiało, możesz sobie poużywać...
Przełamywanie oporów
Udział w programie to także walka z samym sobą i próba przełamania pewnych wewnętrznych oporów. Rafałowi Jonkiszowi dużo problemów sprawiło wcielenie się w rolę Prince’a, przede wszystkim naśladowanie jego ruchów scenicznych. – Mama nauczyła mnie w domu szacunku do kobiet, dlatego dla mnie przełamywanie takich barier jest bardzo dużym problemem. Ja nie jestem nauczony tego, żeby po prostu podejść do dziewczyny i klepnąć ją w tyłek – tłumaczył przed występem. Ostatecznie wejście w rolę ekscentrycznego muzyka udało się tylko połowicznie, ale jurorzy dostrzegli spory potencjał drzemiący w 23-letnim akrobacie.
Głęboka woda
Przed trudnym zadaniem już na początek stanęła para Fit Lovers, czyli Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz. Musieli oni zatańczyć bardzo wymagającą choreografię z teledysku „Parachute” Cheryl Cole, będącym... jednym z ulubionych Idy Nowakowskiej. – Zostaliście rzuceni na głęboką wodę, pierwszy raz tańcząc przed publicznością – zauważyła Anna Mucha. Udało im się jednak z niej wypłynąć, pomimo że nie ustrzegli się kilku błędów.
Nowy Rafał Mroczek
Odkryciem odcinka był bez wątpienia męski duet w składzie: Rafał Mroczek – Przemysław Cypryański. Panowie za swój występ otrzymali 22 punkty, czyli najwięcej ze wszystkich par. Oprócz tego, Rafał zaskoczył także swoim solowym układem. – Pokazujesz jakiegoś takiego nowego Rafała Mroczka... - mówiła będąca pod sporym wrażeniem Ida Nowakowska. – Ty masz autentyczny talent. Było to fantastyczne! – rozpływała się chwilę potem.
Para z potencjałem
Z bardzo dobrej strony pokazali się także Anna Karczmarczyk i Mateusz Łapka. – Wygrałaś to wszystko swoim magnetyzmem, kompletnie mnie powaliłaś – zachwycała się Anna Mucha aktorką znaną m.in. z serialu „Za marzenia”. Prawdziwym odkryciem był jednak Mateusz. – Wydaje mi się, że byłeś lepszy od niektórych tancerzy w paru elementach – nie ukrywał uznania Robert Kupisz. Jeszcze dalej posunęła się Ida Nowakowska. – Jak ja będę miała zespół, czy ty będziesz mógł w nim być?! – zapytała bez ogródek.
Kij na plecy
W pewnym momencie nad parkietem w programie zawisła miłość. Wszystko to za sprawą Małgorzaty Tomaszewskiej i Aleksandra Sikory, którzy zatańczyli do słynnego utworu Johna Paula Younga. Jak im poszło? – Było to uczciwe, bo prawdziwe – ocenił Robert Kupisz, zaznaczając jednak, że następnym razem będzie oczekiwał nieco więcej. Ida Nowakowska natomiast doceniła jak prezenterzy „Pytania na śniadanie” zmierzyli się z tą choreografią, lecz zauważyła także pewne braki. – Proponuje od dzisiaj codziennie chodzić z kijem – poleciła Aleksandrowi, który ma problemy z odpowiednią postawą na scenie.
W następnym odcinku, który już 7 marca o 20:00 w TVP2, emocje z pewnością będą jeszcze większe. Jeśli przegapiłeś pierwsze odcinki, to nic straconego, bo program można oglądać także w TVP VOD.

zobacz również

    brak informacji