Jej uzdrowienie z tętniaka mózgu zostało uznane przez papieża Franciszka za cud, który pozwolił zamknąć proces kanonizacyjny i ogłosić Jana Pawła II świętym. Według lekarzy stan zdrowia Floribeth Mora Diaz z Kostaryki był beznadziejny. Nie można było jej operować ze względu na lokalizację i rodzaj tętniaka - typu wrzecionowatego, rzadko występującego. Floribeth modliła się do Jana Pawła II, by wstawił się za nią u Boga. Modlił się również jej mąż i dzieci. Bali się śmierci. Kilka tygodni po udarze, 1 maja 2011 roku, Floribeth obejrzała w telewizji transmisję z Watykanu, z beatyfikacji Jana Pawła II. Wewnętrzny głos kazał jej wstać z łóżka. Została uzdrowiona. Lekarze stwierdzili, że została wyleczona w sposób, którego nauka nie jest w stanie wyjaśnić.