Wiktoria wraca do Kobuz po wizycie u Jerzego w więzieniu. Na stacji kolejki podmiejskiej czeka na nią Cezary. Wypytuje on żonę gdzie była, czyni jej wyrzuty z powodu tak długiej nieobecności jak i kupna filiżanki za niebagatelną sumę 150 zł. Dorota i Michał nadal nie odzyskali skradzionego samochodu, nie stracili jednak pieniędzy. Po aresztowaniu Waldemara Lindnerowie próbują na nowo poukładać sobie życie, jednak seria kłopotów nie ma końca. Jerzy chce doprowadzić do jak najszybszego zakończenia jego sprawy i próbuje skontaktować się z ojcem Wiktorii, byłym milicjantem Zarychtą. Lipert wyznaje Zarychcie kto w rzeczywistości był sprawcą wypadku i dlaczego on wziął winę na siebie. Wanda po szczerej rozmowie z Jankiem przebacza mu zdradę i pozwala wrócić na łono rodziny. Zarychta odwiedza Stefanię Pawelec i jej poszkodowanego w wypadku męża i prosi o wycofanie oskarżenia przeciwko Jerzemu. Dzięki tej interwencji Jerzy opuszcza więzienie, ale Zarychta wymusza na nim przyrzeczenie że nigdy więcej nie spotka się z Wiktorią. Następnego dnia Wiktoria czeka na Jerzego przed aresztem, ale Maria uprzedza ją i odwozi męża do domu. Ktoś podpala fabrykę Lindnerów. Po ugaszeniu pożaru na pogorzelisku pojawia się Waldemar.