Komisarz Grosz bada sprawę zabójstwa małżeństwa Morsztynów. W rodzinie Morsztynów od pokoleń wszyscy byli prawnikami. Sędzia Morsztyn wziął sobie również prawniczkę za żonę. Razem głęboko przeżywali upadek polskiego wymiaru sprawiedliwości. Pierwszy krok zrobiła Pani Morsztyn, po wychowaniu córki odeszła z zawodu i założyła fundację pomocy społecznej. Zdobyła podziw, uznanie i pieniądze. Kilka lat później sędzia Morsztyn otworzył prywatną praktykę adwokacką. Ciała państwa Morsztynów znaleziono w ich domu w poniedziałek przed południem. Z całą pewnością nie był to napad rabunkowy. Z pełnego pamiątek domu nic nie zginęło. Zdaniem komisarza Grosza była to egzekucja. Komu mogli narazić się starsi, zamożni ludzie, których stawiano za wzór małżeństwa i cnót obywatelskich. Zespół Grosza podejmuje mozolne zadanie zdzierania patyny z pomnikowych postaci małżeństwa Morsztynów. Każde z nich miało przed laty drugie życie. Jej udało się je zakończyć. On wplątany został w ciąg dramatycznych wydarzeń, których nie był w stanie kontrolować. Po latach nadszedł czas wyrównania rachunków.