W nocy budzi Bożydara Duch Kapulheima. Duch pokazuje mapę, być może mapę skarbu, Bożydar robi zdjęcie mapy, ale niestety kasuje je, bo właśnie Bożena go nakryła Żeby nadrobić stratę Bożydar, Wiktoria i Julia wywołują ducha Kapulheima w tajemnicy przed Bożeną, która ewentualny wskazany przez ducha skarb ukryty w lofcie mogłaby oddać na rzecz skarbu państwa. Duch się pojawia, ale domorośli spirytyści go nie widzą, tylko klawisze na laptopie same wypisują przekaz Kapulheima z zaświatów instrukcję do dalszych działań. Wiktoria i Bożydar szukają wykrywaczem metalu domniemanego skarbu. W międzyczasie Julia i Bożena w wyniku intrygi Wrony udały się na sztukę Balladyna do teatru Krystyna Klupy. Po powrocie doszło do histerycznej kłótni Kapuleckich i Monteckich, którzy też obejrzeli przedstawienie. Opinia o obejrzanej inscenizacji była zgoła odmienna u Kapuleckich i Monteckich. Okazało się, że to była Balladyna w wersji gender, i prowokacja goniła prowokację. Doszło do rękoczynów.