Wiadomość została wysłana.
„Kategorycznie stwierdzam, że nic takiego nie miało miejsca i nie mogło mieć miejsca, ponieważ była to tylko tancerka. Po wykonaniu tańca dla kolektywu, opuściła imprezę” – powiedział Mockus we wtorek podczas konferencji prasowej.
„Przepraszam, że 20 lat temu uczestniczyłem w imprezie, na której był wykonywany taniec” – ironizował.
Minister zaznaczył, że było to zamknięte, prywatne spotkanie kolegów i nie ma powodów do dalszych interpretacji. Jednocześnie podkreślił, że nagłośnienie tej sprawy skłoniło go do decyzji o kontynuowaniu działalności politycznej, niezależnie od zajmowanych stanowisk.
„To doświadczenie mnie ukształtowało i po wczorajszym dniu zdecydowałem, że w przyszłości będę uczestniczył w życiu politycznym, bez względu na to, jakie pozycje będę zajmował” – powiedział Mockus.
Minister zapowiedział również, że nie zrezygnuje z obecnego stanowiska, ponieważ – jak stwierdził – „to nie jest sytuacja, która wymagałaby ustąpienia ze stanowiska lub wycofania się”.
W poniedziałek stacja telewizyjna TV3 wypuściła reportaż, który nakreśla sytuację, jakoby R. Mockus, który objął urząd w zeszłym tygodniu, miał 18 lat temu uczestniczyć w imprezie z udziałem prostytutek. Według TV3 w 2006 roku świętowano urodziny Algimantasa Minkauskasa, ówczesnego szefa Wydziału Ekologii i Wykroczeń Prawnych Komendy Policji Miejskiej w Wilnie. Podczas imprezy policjantów miały bawić striptizerki i kobiety sprzedające się za pieniądze.
Prezydent Litwy Gitanas Nausėda oświadczył, że Mockus powinien był sam poinformować o tej imprezie, ale może pełnić swoją funkcję, jeśli przyznaje się do błędu. Minister wcześniej zaprzeczył jednak, jakoby uczestniczyły w niej prostytutki, twierdząc, że występowała tam jedynie tancerka.
Mockusa na stanowisko ministra sprawiedliwości wyznaczyła partia „Świt nad Niemnem”, której zgodnie z umową koalicyjną przysługuje ten resort. Lider ugrupowania Remigijus Žemaitaitis uznał tę historię za nieistotną.