Wiadomość została wysłana.
Gaz łzawiący, armatki wodne, barykady z koszy na śmieci, petardy, proeuropejskie i antyrosyjskie hasła oraz starcia z policją – tak wyglądał 5. dzień demonstracji w Gruzji. Gruzję zamieszkuje 3,7 mln mieszkańców, z czego 80% deklaruje chęć przystąpienia do Unii Europejskiej. Dlatego też główne żądania protestujących to przywrócenie procesu integracji europejskiej oraz przeprowadzenie nowych wyborów parlamentarnych. Gruzińska opozycja popiera protesty mieszkańców oraz zbojkotowała parlament. Dlatego premier Gruzji wykluczył możliwość rozmów między rządem a opozycją. W październikowych wyborach parlamentarnych zwyciężyła partia Gruzińskie Marzenie zdobywając 54% głosów. W opinii prezydent Gruzji, powtórzenie wyborów byłoby politycznym rozwiązaniem trwającego kryzysu. Prezydent zaapelowała do krajów Unii Europejskiej, aby poparli ruch oporu na rzecz integracji jej państwa ze strukturami unijnymi. O sytuacji w Gruzji będzie też mowa w dzisiejszym „Studio Wilno”.