Co to były za emocje! W Nokaucie konkurencja była zacięta, ale trenerzy nie mieli wyjścia, musieli wybrać czwórkę uczestników do etapu Live i to zrobili! (fot. TVP)
Na pierwszy ogień poszła Natalia Szczypuła. Wykonanie piosenki „Next To Me” zapewniło jej miejsce na „gorącym fotelu” do końca eliminacji i za tydzień usłyszymy ją w występie na żywo (fot. TVP)
Ostatnie wolne krzesło zajął Michał Bober, który zaśpiewał „Summer In The City”. Poszło mu tak dobrze, że żaden z kolejnych uczestników nie dał rady go z niego strącić, nawet ulubieniec publiczności Hamza Aboumaachar (fot. TVP)
– Zaśpiewałeś po prostu pięknie. Powinieneś zostać – komplementowała występ Bartka Utrackiego Ula. Chłopaki z Afro się z nią zgodzili. Piosenka „Zbiór” została zaśpiewana bezbłędnie i Piotr Wolski musiał zwolnić miejsce na rzecz Bartka (fot. TVP)
Adam Kalinowski zmierzył się z piosenką „Someone You Loved”, która była dla niego sporym wyzwaniem. Trenerzy docenili wysiłek i efekt końcowy. – Adam znokautował wszystkich, których miał znokautować – podsumował Michał. Nikt nie miał wątpliwości, że musi zostać w programie. Decyzją chłopaków z Afro odpadł Mateusz Wojkowski (fot. TVP)
Przed występami Edi przypomniała swojej drużynie, że najważniejsze są w życiu chwile i uczestnicy muszą o nie zawalczyć. Marta, Ignacy i dwie Anie – tej czwórce udało się skraść serce trenerki i to oni przeszli dalej (fot. TVP)
Anna Gąsienica-Byrcyn zajęła pierwsze krzesło w drużynie Edyty i do samego końca trzymała się go mocno. Nikt nie przebił jej wykonania piosenki „Pocałuj noc”. – Jesteś konkretna i dajesz się zapamiętać – powiedział o Ani Tomson (fot. TVP)
Druga na scenę wyszła Marta Bielawska. Młoda wokalistka zmierzyła się nie tylko z konkurentami z drużyny, ale również z piosenką „The Greatest”, którą w oryginale śpiewa Sia. Edyta była zachwycona tym wykonem. – Marta zaskakuje mnie za każdym razem, to jest taki karabin maszynowy – powiedziała (fot. TVP)
Anna Nadkierniczna zaśpiewała piosnkę „Miałeś być”, czym zapewniła sobie miejsce w odcinkach na żywo. Nawet znakomite występy Ani Serafińskiej i Maćka Wójcikowskiego nie zagroziły jej pozycji w drużynie Edyty. – Ona ma taką czułość i subtelność. Ludzie kochają takie głosy – mówiła o Ani trenerka (fot. TVP)
– Niesamowity głos, fantastyczny, taki pełny i soczysty. Rewelacja – mówiła zachwycona Ula po występie Ignacego Błażejowskiego. Najmłodszy uczestnik programu zaśpiewał utwór „Riptide”. Edi uznała to wykonanie za najgorsze w jego karierze, ale mimo to awansował do kolejnego etapu. Na gorących krzesłach zajął miejsce Oli Matyki (fot. TVP)
– Trzymam za was kciuki i do boju! – tak przed występami swoją drużynę zagrzewał do walki Michał. Ostatecznie wszyscy zaśpiewali dobrze, a trener musiał podjąć kilka trudnych decyzji (fot. TVP)
O awans do odcinków na żywo Mikołaj Macioszczyk walczył z piosenką „Bad Liar” i mu się to udało. – Czułem, że nie zaśpiewałem na 100 proc. moich możliwości, ale jest to przełom. Cieszę się, że Michał obdarzył mnie zaufaniem – powiedział po występie Mikołaj. – To jest artysta kompletny – skwitował Michał (fot. TVP)
Krystian Ochman zaśpiewał utwór „Z tobą chcę oglądać świat”. Trenerzy nie mieli wątpliwości, że musi zostać w programie. Michał zgodził się z ich radami i Krystian zajął miejsce Przemka Pajdaka. – Dla mnie Krystian jest odkryciem, a jego talent, to nie jest coś, czego można się nauczyć – podsumował (fot. TVP)
Wytęp Wojtka Lechończaka zamieszał w gronie trenerów. Mimo że wszyscy zgodnie uznali, że wykonanie piosenki „Hey Brother” gwarantuje mu miejsce w programie, to nie potrafili wytypować osoby do eliminacji. Ostatecznie Michał zdecydował, że Wojtek zajmie miejsce Kasi Szulc, która mogłaby sobie nie poradzić w odcinkach na żywo (fot. TVP)
Ostatni w drużynie Michała zaśpiewał Mateusz Psonak. Wokalista zmierzył się z piosenką „Angie” The Rolling Stones. – Bardzo gratuluję występu. Uważam, że powinieneś być w tej drużynie, bo nadasz jej kolorytu – ocenił jego wykon Baron. – Jedno jest pewne. Dla mnie musisz zostać w tym programie – podsumował Michał i zdecydował, że to koniec przygody z „The Voice” dla Szymona Czyżewskiego (fot. TVP)
– Jestem najlepszym trenerem i mam najlepszą drużynę – oceniła finalny skład swojej grupy Ula Dudziak. Trenerka była zadowolona z poziomu wokalnego swoich podopiecznych, zebrała też pochwały od kolegów z foteli obok (fot. TVP)
Pierwszy na scenie pojawił się Jędrzej Skiba, który rozpoczął rywalizację w drużynie Uli z piosenką „Thinking Out Loud”. Trenerzy uznali występ za udany, a Urszula doceniła jego wrażliwość i głos. Udział Jędrzeja w kolejnym etapie był pewny! Nawet wzruszający występ Mai Mędrek nie zagroził jego pozycji w grupie (fot. TVP)
Michał Matuszewski postawił przed sobą wyzwanie w postaci piosenki z repertuaru Prince’a „Jesus to a Child”. Trenerzy po raz kolejny nie mieli wątpliwości w temacie awansu do kolejnego etapu. – Michała śledzę od samego początku i wiem na co go stać – oceniła Ula. – Jędrek i Michał fundamenty tej grupy – podsumował Baron (fot. TVP)
Żeby zawalczyć o miejsce w drużynie Uli Anna Malek zaśpiewała „Wish I Didn't Miss You”. – Ania powinna zostać, bo to osoba, która powinna reprezentować swojego trenera w finale – podsumowała Edyta. Ula doceniła głos Ani i ta zajęła miejsce na krześle Moniki Morki (fot. TVP)
Ostatni nokautowy występ dała Sylwia Wysocka z piosenką „Przyjdź w taką noc”. – Gdybym mógł, to bym cię ukradł – powiedział Michał. Decyzja, którą musiała podjąć Ula nie należała do prostych, bo na szali był udział Martyny Zygadło w programie. Ostatecznie na wyborze trenerki zaważył wiek uczestniczek i to Sylwia przeszła dalej (fot. TVP)
To był wieczór pełen emocji. Trenerzy wybrali „czwórki” do odcinków na żywo. Już za tydzień posłuchamy szesnastu najlepszych głosów w Polsce w zupełnie nowym repertuarze, a drzwi do kariery otworzą się przed nimi jeszcze bardziej! (fot. TVP)