Kultura

Telepatia, Bóg i grawitacja. Nieznane oblicze Isaaca Newtona

Na zdjęciu oryginalny podpis Isaaca Newtona i rzeźba (fot. Peter Macdiarmid/Shutterstock)
podpis źródła zdjęcia

Isaac Newton był jednym z najwybitniejszych i najważniejszych naukowców wszech czasów, który wyprzedzał umysłem swoją epokę o setki lat. Miliony ludzi kojarzą Anglika przede wszystkim jako odkrywcę prawa powszechnego ciążenia, ale opowieść o nim jest znacznie bardziej złożona, niż większość ludzi sądzi. „Co my wiemy, to tylko kropelka. Czego nie wiemy, to cały ocean” – pisał geniusz.

ZOBACZ: Jak to działa?: Isaac Newton w TVP VOD

Isaac Newton, który przyszedł na świat 4 stycznia 1643 roku (według aktu urodzenia 25 grudnia 1642 roku, jako że w ówczesnej Anglii obowiązywał kalendarz juliański, o którego powstaniu pisaliśmy przy okazji jednego z noworocznych artykułów), jest obok Alberta Einsteina uznawany za najlepszego fizyka w historii ludzkości, a zdaniem niektórych uczonych nawet przewyższa swojego konkurenta z XX wieku. 


Niewiele osób wie jednak, że oprócz swojej kluczowej dziedziny Newton zajmował się również matematyką, astronomią, filozofią, historią, alchemią i astrologią oraz był badaczem religijnym. To wszystko wynikało z ogromnego pragnienia wiedzy, jakie przejawiał już od dzieciństwa.

,,

Nie wiem, jak wyglądam w oczach świata, lecz dla siebie jestem tylko chłopcem bawiącym się na morskim brzegu, pochylającym się i znajdującym piękniejszą muszelkę lub kamień gładszy niż inne, podczas gdy wielki ocean prawdy jest ciągle zakryty przede mną


– pisał w swoich pamiętnikach. 


Ta uderzająca skromność, którą z łatwością można rozpoznać w przytoczonej wypowiedzi, doskonale określa jego charakter. Barokowy naukowiec nigdy nie uważał się za postać wybitną i miał olbrzymi szacunek do innych ludzi, który umiał okazywać zarówno słowem, jak i zachowaniem.

„Groziłem ojcu i matce, że spalę ich żywcem w domu”

Możliwe, że jego szlachetność wyrosła z dzieciństwa, które w przypadku Newtona było bardzo smutne. Na świat przyszedł przed terminem i był na tyle mały i słaby, że Hannah Ayscough, jego matka, mówiła znajomym, iż zmieściłby się w kubku. Rodzina zakładała, iż umrze i zostanie pochowany obok swojego ojca, który odszedł na trzy miesiące przed urodzeniem się syna.
Posiadłość, gdzie urodził się Isaac Newton (fot. wikimedia/ Bs0u10e01)
Posiadłość, gdzie urodził się Isaac Newton (fot. wikimedia/ Bs0u10e01)
Na przekór wszystkim – mały Isaac w nieznany sposób przeżył, ale jego szczęśliwa młodość zakończyła się bardzo szybko. Gdy miał zaledwie trzy latka, został oddany pod opiekę dziadków, ponieważ nowy mąż Hannah, prawie 30 lat starszy od niej wielebny Barnabas Smith, nie wyobrażał sobie wychowywania „cudzego dziecka”. Margery Ayscough i jej mąż James z niechęcią podjęli się opieki nad wnukiem, który czuł się w ich domu jak uboga sierota.

Z powodu porzucenia i odrzucenia młody Newton znienawidził zarówno ojczyma, jak i swoją rodzicielkę do tego stopnia, że kiedy po latach przygotowywał listę grzechów, jakie popełnił do 19. roku życia, znalazł się na niej wpis, w którym przyznał: „Groziłem ojcu i matce, że spalę ich żywcem w domu”.

Na szczęście miał w swoim życiu jedną osobę, która go kochała. William Ayscough, rodzony brat jego matki, był duchownym i niespełnionym naukowcem. To właśnie on zauważył jako pierwszy zdolności chłopca, kiedy ów miał zaledwie pięć lat. Mały Isaac lubił rysować oraz interesował się tworzeniem urządzeń mechanicznych i już jako dziecko wykazywał się pomysłowością w wykonywaniu zegarów i budowaniu działających modeli wiatraków. Mimo to w szkole nie uczył się najlepiej – nauczyciele informowali rodzinę, że jest bardzo inteligentny, ale jednocześnie leniwy.

„Platon jest przyjacielem, Arystoteles przyjacielem, ale głównym przyjacielem jest prawda”

Przyszły odkrywca prawa powszechnego ciążenia i rachunku różniczkowego w wieku 12 lat wrócił do domu, kiedy zmarł jego ojczym. Matka zdecydowała się przerwać edukację syna i próbowała uczynić z niego farmera. Marzyła, że jej najstarszy syn (miała jeszcze dzieci ze związku z Barnabą) przejmie gospodarstwo i uczyni je dochodowym – żywiła nadzieję, że przejął do tego żyłkę po swoim prawdziwym ojcu, który był zamożnym posiadaczem, mimo iż nie umiał nawet pisać.

Isaac jednak wcale nie interesował się w jakikolwiek sposób rolą. Nie znosił pracy na farmie Lincolnshire, na którą został wysłany przez rodzicielkę i nie umiał się na niej odnaleźć. Po kilku miesiącach Williamowi, absolwentowi Trinity College na Uniwersytecie w Cambridge, udało się w końcu przekonać siostrę, że chłopak powinien wrócić do szkoły i kształcić się. Kiedy młodzieniec ukończył podstawowe nauki, wuj załatwił mu miejsce na studiach w szkole, do której sam kiedyś uczęszczał.
Na rysunku Trinity College na Uniwersytecie w Cambridge w czasach Newtona (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Na rysunku Trinity College na Uniwersytecie w Cambridge w czasach Newtona (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Tam Newton po raz pierwszy zetknął się z naukami i pracami Mikołaja Kopernika, Johannesa Keplera, Galileusza oraz Kartezjusza i Arystotelesa. Fascynował się nimi, a swoje przemyślenia notował w dzienniku zatytułowanym „Quaestiones Quaedam Philosophicae” („Pewne pytania filozoficzne”). Rozpoczyna się on kilkoma zdaniami: „W filozofii nie może być suwerena poza prawdą… Powinniśmy postawić Keplerowi, Galileuszowi i Kartezjuszowi pomniki ze złota i na każdym napisać: Platon jest przyjacielem, Arystoteles przyjacielem, ale głównym przyjacielem jest prawda”.

Isaac Newton i badania nad światłem

To właśnie we wspomnianym zbiorze po raz pierwszy Anglik zaczął polemizować z hipotezami Kartezjusza, które dotyczą prawa załamania światła. Francuz uważał, że rozprzestrzenia się ono dzięki niewidzialnemu ośrodkowi, w którym rozchodzą się fale elektromagnetyczne. Newton, popierając Pierre’a Gassendi’ego, który utrzymywał, że światło jest strumieniem maleńkich cząstek poruszających się z ogromną prędkością, miał zupełnie odmienną opinię. 

Jeżeli światło jest ciśnieniem, to tak samo dobrze powinniśmy widzieć w dzień i w nocy, a Księżyc nie mógłby nigdy zasłonić Słońca, jak dzieje się to podczas zaćmień” – argumentował.
Rysunek przedstawiający badanie Newtona (fot. Apic/Getty Images)
Rysunek przedstawiający badanie Newtona (fot. Apic/Getty Images)
Ponadto nie wierzył również, że barwy powstają z mieszania się bieli i czerni, jak przyjmowano tradycyjnie od starożytności, ponieważ zadrukowana kartka powinna z daleka wydawać się barwna. Newton, aby zrozumieć, jak załamują się cząstki świetlne odpowiadające różnym kolorom, obserwował przez szklany pryzmat krańce dwóch obszarów o różnych barwach.
,,

I ujrzałem (...), że światło kierujące się ku jednemu krańcowi obrazu istotnie ulegało załamaniu w stopniu o wiele większym niż to, które kierowało się ku drugiemu. Tak zatem można wnosić, że prawdziwą przyczyną długości tego obrazu nie jest nic innego, jak tylko to, iż światło składa się z promieni o różnej zdolności załamania, które (...) zostały, w zależności od stopnia zdolności załamania, przekazane w stronę różnych miejsc na ścianie


– wyjaśniał, jak się okazało po latach, zupełnie słusznie.

Mit o jabłku. „Dlaczego zawsze spada prostopadle?”

Legenda mówi, że Newton odkrył prawo grawitacji, kiedy jabłko spadło mu na głowę, ale – jak we wszystkich mitach – ma to niewiele wspólnego z prawdą. W rzeczywistości Anglik do swoich wniosków dochodził latami i skrupulatnie badał powszechne ciążenie przez dużą część swojego życia. Dokładny opis badań zawarł w olbrzymiej książce naukowej „Philosophiæ Naturalis Principia Mathematica”, która do dziś jest uznawana za jedno z najważniejszych opracowań w historii ludzkości. To tam po raz pierwszy pojawia się również słowo grawitacja, które pochodzi od łacińskiego wyrazu gravitas (ciężar), oraz dokładny opis trzech zasad dynamiki.
Kopia słynnego arcydzieła Newtona, która znajduje się w Cambridge (fot. wikimedia/ Andrew Dunn)
Kopia słynnego arcydzieła Newtona, która znajduje się w Cambridge (fot. wikimedia/ Andrew Dunn)
Nie wszystko jednak w historyjce o jabłku jest bajką. Na 350. rocznicę swojego powstania Royal Society opublikowało manuskrypt, z którego wynika, że opowieść zawiera w sobie ziarnko prawdy. Rękopis jest krótką biografią Newtona pt. „Wspomnienia z życia Isaaca Newtona” napisaną przez Williama Stackleya. .
,,

Kiedy pierwszy raz przyszło mu na myśl pojęcie grawitacji, było to przy okazji widoku spadającego jabłka, kiedy siedział w nastroju kontemplacyjnym. Zadał sobie wtedy pytanie, dlaczego jabłko zawsze spada pionowo w kierunku ziemi. Dlaczego nie podąża na boki albo ku górze, ale zawsze w kierunku centrum Ziemi


– odnotował autor.

Telepatia, uzdrawianie i prawo grawitacji

Prawda o zainteresowaniu Anglika grawitacją jest jeszcze ciekawsza niż legenda o jabłku. Newton wierzył bowiem w zjawiska, które dziś uznawane są za paranaukowe. Fizyk był przekonany m.in. o istnieniu telepatii, a w jego wczesnych notatkach można znaleźć wzmiankę o pracy Josepha Glanvilla dotyczącą tego właśnie tematu. Wierzył również, że można uzdrawiać ludzi na odległość


Żywił myśl, że wspomniane zjawiska są pokrewne dla prawa powszechnego ciążenia i magnetyzmu. Ponadto pewien był, że na innych planetach może istnieć inteligentne życie, które zapewne jest – jego zdaniem – równie interesujące i doskonałe jak nasze. 


Także alchemia była bliską mu dziedziną. Ekonomista John Maynard Keynes, twórca słynnego keynesizmu, który widział i przeczytał większość prac Newtona we wspomnianym zakresie pisał: „Newton nie był pierwszym racjonalistą w epoce rozumu, ale ostatnim z magików”.

Newton i Bóg. „Ten system stworzył potężny byt”

Naukowiec równocześnie był osobą prawdziwie wierzącą w Boga. Stosunek Anglika do Stwórcy był wyjątkowy i pełen dostojnego szacunku. Newton postrzegał Go jako mistrzowskiego Stwórcę, którego istnieniu nie można zaprzeczyć w obliczu wielkości całego stworzenia.
,,

Ten najpiękniejszy system słońca, planet i komet może pochodzić tylko z zamysłu i zwierzchnictwa jakiegoś inteligentnego i potężnego Bytu. (...) Istota ta rządzi wszystkimi rzeczami, lecz nie jako dusza świata, ale Pan wszystkiego, który z uwagi na swój majestat winien być nazwany Panem Bogiem czy Władcą Wszechświata


– pisał Anglik.
Grafika przedstawiająca Układ Słoneczny (fot. pixabay/ Blender Timer)
Grafika przedstawiająca Układ Słoneczny (fot. pixabay/ Blender Timer)

Ponadto zauważał, że „tak jak ślepiec nie posiada idei kolorów, tak my nie mamy idei sposobu, w jaki wszechmądry Bóg spostrzega i rozumie wszystkie rzeczy. Jest On bowiem zupełnie bezcielesny i pozbawiony cielesnego kształtu, dlatego nie można Go ani widzieć, ani słyszeć, ani dotknąć. Dlatego nie powinien być czczony pod jakąkolwiek cielesną postacią. Mamy ideę jego przymiotów, lecz nie wiemy, jaka jest rzeczywista substancja wszystkiego”.


Efektem jego teologicznych i filozoficznych zainteresowań były ponad 30-letnie studia nad Biblią, której poświęcił olbrzymią liczbę swoich rozważań, pism i naukowych badań. Nie wszystkim jego poglądy się podobały – stąd powstała m.in. słynna i ostra, trwająca prawie rok, polemika z Leibnizem.

„Jesteśmy jak krasnoludy siedzące na barkach olbrzymów”

Prywatnie Newton był postrzegany jako człowiek o dobrym sercu i osoba nadzwyczajnie szlachetna. Był przekonany, że „prawdę zawsze można znaleźć w prostocie, a nie w wielości i pomieszaniu rzeczy” i stąd zawsze szanował zwyczajnych ludzi. Za takiego zresztą sam się uważał. 

Lubił żartować z samego siebie. „Odkryte przeze mnie prawa są bardzo proste. Formułowałem je szybko, ale przedtem bardzo długo myślałem” – odpowiedział kiedyś zapytany, czy dużo czasu zajęło mu sformułowanie odkrytych przez siebie praw. 
Starszy Isaac Newton na obrazie Jamesa Thornhilla (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Starszy Isaac Newton na obrazie Jamesa Thornhilla (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Zauważał skromnie: „Jeżeli widzę dalej, to tylko dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów”. Zdanie jest przerobioną kwestią Jana z Salisbury, który podkreślał:
,,

Bernard z Chartres mawiał, że my [Nowożytni] jesteśmy jak krasnoludy siedzące na ramionach olbrzymów [Starożytnych], i dzięki temu jesteśmy w stanie widzieć więcej i dalej niż ci drudzy. I to wcale nie z powodu bystrości naszego wzroku czy wzrostu naszego ciała, ale dlatego, że jesteśmy uniesieni w górę i wyniesieni przez wielkość olbrzymów.


To dalekowzroczne patrzenie Newtona przyniosło ludzkości rozwój, jakiego nigdy wcześniej ona nie doświadczyła. Trudno zatem nie uznać za słuszne, że na jego nagrobku w opactwie Westminster wyryto znamienne słowa: 

Naturę i jej prawa ciemność spowijała; 

Bóg rzekł: „Niech będzie Newton!” 

I światłość się stała.
Nagrobek Isaaca Newtona (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Nagrobek Isaaca Newtona (fot. wikimedia/ domena publiczna)

RS


Źródła:


Isaac Newton. Philosophiae naturalis. Principia mathematica, wyd. 1687

Isaac Newton. Hypothesis explaining the Properties of Light, wyd. 1675

Isaac Newton. Quaestiones Quaedam Philosophicae, wyd. 1661

John Maynard Keynes, Essay in Biography, w: The Collected Writings of John Maynard Keynes, 1972

Więcej na ten temat