Super Bowl to jedno z najchętniej oglądanych wydarzeń sportowych i telewizyjnych na świecie, a już w szczególności w Stanach Zjednoczonych. Oprócz emocjonującej rozgrywki co roku podczas finału mistrzostw NFL występują największe gwiazdy muzyki. Podczas Super Bowl zdarzają się również skandale, którymi najpierw żyje cały świat, a później przechodzą do historii.
Amerykanie nie mogą tego przegapić
Mieszkańcy USA uwielbiają
futbol amerykański i wszystko, co się z nim wiąże.
Super Bowl ma w
Stanach Zjednoczonych takie zainteresowanie, że uchodzi niemal za
święto narodowe. Podczas
finału o mistrzostwo NFL amerykańscy obywatele spotykają się na arenie, gdzie odbywa się impreza, gromadzą się przed telewizorami na własnych przyjęciach lub zapełniają bary, w których można oglądać to niezwykłe wydarzenie.
Super Bowl to prawdziwa gratka dla właścicieli tego typu lokali – dopóki mecz nie dobiegnie końca, nie będą narzekali na brak klientów.
Czas na przyjemności
Amerykanie spożywają najwięcej jedzenia w Święto Dziękczynienia. Co ciekawe, następna w tym nietypowym rankingu jest niedziela, na którą przypada Super Bowl. Zdarza się, że Amerykanie pochłaniają wówczas rekordowe ilości skrzydełek z kurczaka, frytek oraz innych fast foodów, które umilają widzom chwile spędzone na oglądaniu meczu.
Na czym polega futbol amerykański?
Futbol amerykański to
gra zespołowa, która może przypominać
rugby, jednak znacząco się od niego różni. Rozgrywka podzielona jest na
4 kwarty i toczy się pomiędzy
dwoma zespołami złożonymi z
11 graczy (4 napastników i 7 obrońców). Piłka przekazywana jest zazwyczaj z rąk do rąk, jednak można ją przemieszczać na różne sposoby. To
brutalna dyscyplina, w której dozwolone są niemal wszystkie sposoby ataku, dlatego też
zawodnicy noszą ochronne ubrania oraz
kaski z osłoną twarzy. Nieważne jak, celem gry jest umieszczenie piłki w bramce drużyny przeciwnej i, oczywiście, zdobycie jak największej liczby punktów.
Pierwszy mecz
futbolu amerykańskiego odbył się w
1869 roku w
New Brunswick między drużynami
Rutgers College i
Princeton University. Początki futbolu zawodowego w Stanach Zjednoczonych przypadają na lata 20. XX wieku. To właśnie w
1920 roku powstała działająca do dzisiaj
liga NFL. Wraz z
upowszechnieniem telewizji Amerykanie jeszcze bardziej pokochali ten sport.
Dlaczego właśnie „Super Bowl”?
Termin „Super Bowl” wymyślił w 1966 roku nieżyjący już właściciel drużyny NFL z Kansas, Lamar Hunt. Inspiracją do wprowadzenia takiego nazewnictwa była zabawka Super Ball, czyli „superpiłka”, którą bawiły się amerykańskie dzieci w latach 60. XX wieku, w tym także dzieci Lamara. Samo pojęcie „bowl” oznacza miskę, jednak w języku angielskim to słowo stanowi również synonim stadionu narodowego.
Szukając informacji o Super Bowl, można spotkać się z rzymską numeracją edycji wydarzenia. Taki zapis ustanowiono od piątego wydania po to, by nie mylić kolejnych finałów z rokiem, w którym się odbywają. Wyjątkiem była 50. edycja, która miała miejsce w 2016 roku. W lutym 2024 r. odbędzie się 58. finał meczu, dlatego też aktualna numeracja wydarzenia wygląda następująco: LVIII.
Czas (telewizyjny) to pieniądz
Finał o mistrzostwo FNL ogląda przed telewizorami
ponad 100 milionów osób, dlatego dla kanałów telewizyjnych
Super Bowl jest idealną okazją do sprzedaży spotów reklamowych. Za 30-sekundową reklamę największe przedsiębiorstwa płacą nawet po
5 milionów dolarów. Często są to materiały przygotowane specjalnie na tę okazję. Podczas
Super Bowl wyświetlane są także zwiastuny filmowych produkcji rodem z Hollywood.
Oprócz tego NFL zarabia krocie na sprzedaży biletów na to wyjątkowe wydarzenie. Najtańsza wejściówka na Super Bowl kosztuje 4 tysiące dolarów. Średnio za wstęp na mecz (nie biorąc pod uwagę pakietów VIP z dodatkowymi udogodnieniami) trzeba zapłacić ok. 30 tysięcy złotych.
Artyści Super Bowl Halftime Show bez honorarium?
Super Bowl to dla światowych gwiazd muzyki możliwość wzięcia udziału w niezwykłym koncercie, który ma ogromną szansę przejść do historii. To także okazja promocji własnej twórczości. Co ciekawe, artyści występujący w ramach halftime show nie otrzymują żadnego wynagrodzenia, jednak nie ma w tym nic złego, ponieważ możliwość uczestniczenia w tak prestiżowym wydarzeniu jest dla muzyków wystarczającym wyróżnieniem i rekompensatą za wysiłek włożony w występ. Poza tym wielokrotnie zdarzało się, że po pojawieniu się muzyków na Super Bowl odnotowano znaczący wzrost sprzedaży ich płyt, biletów na koncerty czy liczby odsłuchań singli.
Występy w połowie meczu
Koncerty, które odbywają się w przerwie od rozgrywki, na przestrzeni lat stały się tak widowiskowe, że wzbudzają czasem więcej zainteresowania niż sam mecz. Aby oddzielić od siebie te wydarzenia, obok
„Super Bowl” dodano nazwę
„Halftime Show”, co oznacza
„występ w połowie (meczu)”.
Spektakularne koncerty w formule halftime show stanowią część imprezy już od czasu ich pierwszej edycji w 1976 roku. Początkowo za oprawę muzyczną wydarzenia odpowiadały orkiestry marszowe, z czasem jednak do programu zaczęli dołączać inni wykonawcy muzyki popularnej. Jeszcze w latach 70. Super Bowl uświetnili: Ella Fitzgerald, Andy Williams czy Tom Sullivan. Kolejne edycje sprzed lat 90. zaszczycili m.in.: Neil Diamond, The Beach Boys, Chubby Checker oraz Billy Joel.
Najlepsze koncerty w historii Super Bowl
Jeśli zaś chodzi o
najlepsze show w historii Super Bowl, w ostatnim czasie powstał
ranking występów przygotowany przez magazyn
„Rolling Stone”. Zaszczytne pierwsze miejsce według amerykańskiego czasopisma zajął
Prince, który w lutym 2007 roku w ramach
halftime show wykonał m.in.
„Purple Rain”, cover utworu Queen
„We Will Rock You”, cover
„All Along the Watchtower” Boba Dylana czy
„Best of You” zespołu Foo Fighters. To legendarny występ, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że artysta zmarł 9 lat później.
Super Bowl XXXVI
Podium zajął także zespół
U2, który pojawił się na
Super Bowl w
2002 roku i podczas występu złożył hołd ofiarom katastrofy
World Trade Center. Nazwiska ofiar
11 września zostały wyświetlone na wielkim ekranie po zagraniu
„Beautiful Day”, w trakcie elegijnego utworu
„MLK”. Rockowa grupa z Irlandii zakończyła swój koncert wykonaniem
„Where the Streets Have No Name”. Podczas
Super Bowl XXXVI scenę zaszczycili także sir
Paul McCartney i
Mariah Carey.
Super Bowl XLVII
Na trzecim miejscu rankingu uplasowała się
Beyoncé, która zaśpiewała podczas
Super Bowl w
2013 roku. Artystka po opuszczeniu sceny Mercedes-Benz Superdome w
Nowym Orleanie podobno od razu udała się do
studia, by nagrać piosenkę
„Partition”, którą napisała po drodze.
Super Bowl XXVII
Wspominając poprzednie edycje
Super Bowl Halftime Show, nie można pominąć spektakularnego show
Michaela Jacksona. Występ
króla popu odbył się na stadionie
Rose Bowl w kalifornijskiej Pasadenie
w styczniu
1993 roku, czyli podczas
27. edycji wydarzenia. Legendarny artysta przez 90 sekund stał nieruchomo w ciszy, po czym uraczył słuchaczy pięcioma utworami. Widzowie usłyszeli m.in.
„Billie Jean”,
„Black or White” czy też cover grupy
USA for Africa –
„We Are the World” z udziałem dziecięcego chóru. W tej samej edycji wystąpił także zespół
Fleetwood Mac.
Jubileuszowa edycja
Jeśli zaś chodzi o niepowtarzalne kompilacje, które przeszły do historii koncertów w ramach futbolowego finału – było ich kilka. W jubileuszowej, 50. edycji z 2016 roku główną gwiazdą wydarzenia został zespół Coldplay, który zaprezentował swoje największe hity. Na koniec, wraz z występującymi już wcześniej artystami, a więc z Bruno Marsem i Beyoncé zespół wykonał utwór „Up&Up”.
Bruno Mars pojawił się na Super Bowl w 2014 roku i oprócz swoich największych przebojów zaśpiewał również piosenkę „Give It Away” zespołu Red Hot Chili Peppers, który dołączył na ten moment do artysty oraz wspomógł go w występie.
Skandal, a może celowy chwyt reklamowy?
Do najgłośniejszego skandalu w historii
Super Bowl doszło podczas koncertu
Justina Timberlake’a, który w
2004 roku wystąpił w duecie z młodszą siostrą króla popu,
Janet Jackson. Pod koniec wieńczącej show piosenki
„Rock Your Body” Justin zerwał towarzyszce fragment skórzanego materiału zakrywającego jej pierś. Janet wyznała później, że było to zaplanowaną częścią
choreografii, jednak występ miał się skończyć nieco inaczej.
Widowisko w ramach Super Bowl Halftime Show
Koncerty artystów często opatrzone są zdumiewającymi efektami wizualnymi. W trakcie wykonywania przeboju Beyoncé „Crazy in Love” w 2013 roku gitarzystka trzymała instrument, z którego „wystrzeliwały” efekty pirotechniczne. Z kolei na koncercie Justina Timberlake’a w 2018 roku, który wykonał utwór „Mirrors”, otaczający go tancerze trzymali nad głowami lustra, nawiązując tym samym do tytułu piosenki. Dzięki temu światła reflektorów skierowane w kierunku zwierciadeł stworzyły niepowtarzalny efekt. W 2012 roku na Super Bowl wystąpiła Madonna, m.in. z utworem „Like a Prayer”, w trakcie którego królowej popu towarzyszył liczny chórek. Jego obecność również nawiązywała do przesłania kultowej piosenki gwiazdy.
Super Bowl Halftime Show a dodatkowi artyści
Choć koncerty z udziałem tylko jednej gwiazdy zdarzają się już coraz rzadziej, w poprzednich edycjach Super Bowl bywało, że jeden artysta przejmował całe show. Taka sytuacja miała miejsce choćby podczas pierwszego pandemicznego Super Bowl w lutym 2021 roku, gdy imprezę zaszczycił The Weeknd.
Abel Tesfaye zakończył swój spektakularny występ piosenką „Blinding Lights”. Utwór wykonał w towarzystwie tancerzy, którzy nawiązując do jego tytułu, trzymali w dłoniach oślepiające światełka. Dało to niesamowity efekt, gdy podrygiwali rozproszeni na boisku w rytm piosenki.
Jakie niespodzianki szykuje kolejna edycja Super Bowl?
Występy światowej sławy artystów podczas Super Bowl nie są zwykłymi koncertami. Prawdopodobnie ze względu na ograniczony czas na scenie, jak również renomę całego wydarzenia, artyści z tej okazji przygotowują widowiskowe show, którym mają nadzieję zaskoczyć widzów z całego świata.
A jak będzie w przypadku nadchodzącej edycji? O tym przekonamy się już w niedzielę 11 lutego 2024 r.