Wybitna wokalistka, ikona mody, żona, matka, a także prawdziwa businesswoman. Na swoim koncie ma aż 32 nagrody Grammy i miliony sprzedanych płyt. Beyoncé, bo o niej mowa niedawno zaprezentowała światu swój nowy album. „Cowboy Carter” osiągnął spektakularny sukces.
Beyoncé, a właściwie Beyoncé Giselle Knowles-Carter, przyszła na świat 4 września 1981 r. w Houston w Teksasie. Piosenkarka jest córką menadżera i producenta oraz projektantki i stylistki fryzur. Gwiazda ma młodszą siostrę Solange, która także próbowała swoich sił w przemyśle muzycznym.
Dzieciństwo
Pierwszą dekadę mojego życia poświęciłam marzeniom. Ponieważ byłam introwertykiem, jako dziecko niewiele mówiłam. Dużo czasu spędzałam, budując swoją wyobraźnię. Teraz jestem wdzięczna za te nieśmiałe lata milczenia. Nauczyły mnie one empatii i dały mi umiejętność nawiązywania kontaktów z ludźmi. Nie jestem już nieśmiała, ale gdyby nie te niezręczne lata, to nie jestem pewna, czy miałabym tak wielkie marzenia, jak mam dzisiaj – zdradziła magazynowi „Harper's Baazar” gwiazda.
Beyoncé jako dziecko uczęszczała do St. Mary’s Elementary School w Teksasie, gdzie brała udział w zajęciach tanecznych, na których uczyła się m.in. jazzu i baletu. W wieku siedmiu lat wzięła udział w pierwszym konkursie, wykonując utwór „Imagine” Johna Lennona. Po występie otrzymała owacje na stojąco i ostatecznie zwyciężyła. Zaraz po pierwszym sukcesie zaczęła wzbudzać zainteresowanie lokalnej prasy; między innymi dziennik „Houston Chronicle” wspomniał o jej nominacji do nagrody The Sammy. Momentem przełomowym w jej karierze okazało się założenie zespołu wraz z Kelly Rowland i kilkoma innymi koleżankami. Choć początkowo formacja nosiła nazwę Girl’s Tyme, to jednak z czasem przekształciła się w Destiny’s Child. Pierwszy poważny sukces zespołu miał miejsce w roku 1997, zaraz po podpisaniu umowy z wytwórnią Columbia Records i nagraniu utworu „Killing Time”. Piosenka została umieszczona na ścieżce dźwiękowej filmu „Faceci w czerni”.

Pierwsze sukcesy
Rok 1998 niewątpliwie należał do udanych w karierze Beyoncé i jej zespołu. Destiny’s Child wydał bowiem wówczas swój debiutancki album o tym samym tytule i odniósł spektakularny sukces. Grupa zyskała rozgłos na terenie całych Stanów Zjednoczonych i otrzymała wiele ważnych nagród, w tym Soul Train Music Awards. Zespół w 1999 r. dotarł na szczyty list przebojów za sprawą multiplatynowego albumu „The Writing’s on the Wall”, z którego pochodzą przeboje: „Bills, Bills, Bills”, „Jumpin’, Jumpin’” i „Say My Name”. Za ostatni hit grupa odebrała nagrodę Grammy w kategorii najlepszy utwór R&B duetu. W roku 2000 zespół wydał z kolei piosenkę „Independent Women Part I”, która znalazła się na ścieżce dźwiękowej filmu „Aniołki Charliego” i okazała się najpopularniejszym singlem w karierze Destiny’s Child, pozostając na pierwszym miejscu Billboard Hot 100 przez ponad jedenaście tygodni.
Jednak solo
Pomimo licznych sukcesów na koncie zespołu Beyoncé postanowiła spróbować swoich sił w pojedynkę. Po premierach debiutanckich płyt koleżanek z Destiny’s Child ona również wydała swój pierwszy solowy album. „Dangerously in Love” ukazał się w czerwcu 2003 r. i od razu znalazł się na szczycie Billboard 200, rozchodząc się w pierwszym tygodniu w 317 tysiącach egzemplarzy. Na pierwszej płycie wokalistki znalazł się między innymi numer „Crazy in Love”, nagrany we współpracy z raperem Jay Z.
Jak się z czasem okazało, podjęcie decyzji o solowej karierze było strzałem w dziesiątkę. W roku 2004 Beyoncé zdobyła pięć nagród Grammy za swoje indywidualne dokonania, w tym m.in. za najlepszą piosenkę R&B („Crazy in Love”), najlepszy wokalny utwór R&B („Dangerously in Love 2”) oraz najlepszy album R&B („Dangerously in Love”). Olbrzymie sukcesy Knowles przyczyniły się do tego, że grupa Destiny’s Child zakończyła swoją działalność. Tym samym wokalistka miała więcej czasu na poświęcenie się swojej drugiej pasji, czyli aktorstwu. W roku 2006 zagrała w produkcji „Dreamgirls”, gdzie wcieliła się w jedną z najważniejszych postaci – Deenę Jones – wzorowaną na Dianie Ross. Na ścieżce dźwiękowej do filmu znalazło się kilka utworów artystki, w tym między innymi popularny utwór „Listen”.
Godziny spędzone na planie filmowym zainspirowały Beyoncé do pracy nad nowym albumem. „B’Day” ukazał się 4 września 2006 r., dokładnie w dniu 25. urodzin wokalistki. Płyta zadebiutowała na szczycie Billboard 200, rozchodząc się w pierwszym tygodniu w ponad 541 tysiącach egzemplarzy. Co więcej, uzyskała status trzykrotnej platyny w Stanach Zjednoczonych za sprzedaż powyżej 3 milionów kopii. Główny singiel „Déjà Vu”, nagrany z udziałem Jaya-Z, zajął pierwsze miejsce UK Singles Chart. W październiku wydany został kolejny, czyli „Irreplaceable”, który pozostawał na szczycie Billboard Hot 100 przez dziesięć tygodni i był jednym z najpopularniejszych utworów w karierze Beyoncé.
„I Am... Sasha Fierce” – rekord Grammy i przerwa w karierze
Przez całą swoją karierę celowo dążyłam do wyznaczania granic między moją osobowością sceniczną a życiem osobistym. Moja rodzina i przyjaciele często zapominają o mojej wersji, która jest bestią w szpilkach, dopóki nie obserwują mnie podczas występu. W tej branży łatwo się bardzo szybko zatracić. Zabiera twojego ducha i energię, a potem cię wypluwa – mówiła artystka w jednym z wywiadów dla „Harper's Bazaar”.
W roku 2008 na rynku ukazał się nowy album wokalistki zatytułowany „I Am... Sasha Fierce”. Piosenkarka tłumaczyła wówczas swoim fanom, że tytułowa Sasha to jej alter ego, postać, w jaką wciela się na scenie. Płyta „I Am... Sasha Fierce” obfituje w takie hity jak „If I Were a Boy”, „Single Ladies (Put a Ring on It)” czy „Sweet Dreams”. Krążek ten zadebiutował na szczycie listy Billboard 200, rozchodząc się w pierwszym tygodniu w 482 tysiącach egzemplarzy na terenie Stanów Zjednoczonych. Na początku 2011 r. łączna międzynarodowa jego sprzedaż wynosiła ponad 7 milionów kopii. Co warto zaznaczyć, album „I Am... Sasha Fierce” przyniósł Beyoncé osiem nominacji do nagród Grammy, ostatecznie wygrywając statuetki w pięciu kategoriach. Promując album, wokalistka wyruszyła w światową trasę koncertową „I Am... Tour”, która objęła 108 występów na sześciu kontynentach.
W roku 2009 Knowles zaprezentowała swoje umiejętności wokalne podczas uroczystości honorujących inaugurację Baracka Obamy, 44. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dwa dni później wykonała zaś cover „At Last” Etty James na balu inauguracyjnym, do którego Barack Obama i jego żona Michelle zatańczyli swój pierwszy taniec jako prezydent i pierwsza dama. Udział w wielu wydarzeniach, presja, stres i wyczerpanie spowodowały, że wokalistka zwolniła tempo, aby zregenerować siły i odnaleźć źródło kolejnych inspiracji.
Wielki powrót
Przerwa piosenkarki nie trwała jednak zbyt długo, bowiem 21 kwietnia 2011 r. światło dzienne ujrzał jej nowy utwór „Run the World (Girls)”, zaś kilka miesięcy później ukazał się niezwykle wyczekiwany przez fanów artystki album „4”. Był on pierwszym dziełem Knowles nagranym po zakończeniu biznesowej współpracy z ojcem i jej dotychczasowym menedżerem – Mathew. Beyoncé wytłumaczyła, że pracując nad krążkiem „4”, pozwoliła sobie na wolność artystyczną, by nagrywać piosenki, w których melodia i tekst stanowiłyby naturalną całość. Tworząc materiał na płytę, łączyła klasyczne R&B lat 70. z rock and rollem lat 90. i hip-hopem. Jej głównym celem było przywrócenie do muzyki emocji, instrumentalizacji, a także duszy, których – według niej – brakowało ostatnimi czasy w przemyśle rozrywkowym. W albumie „4” znalazły się takie utwory jak „Best Thing I Never Had” czy „End of Time”.
W czerwcu 2011 r. wokalistka zaśpiewała na Glastonbury Festival 2011 w towarzystwie takich zespołów jak U2 i Coldplay. Jej 90-minutowy występ miał miejsce ostatniego dnia festiwalu, a Beyoncé była pierwszą od ponad dwudziestu lat kobietą, która wystąpiła w roli headlinera (jednego z głównych wykonawców) na scenie w kształcie piramidy podczas Glastonbury Festival.
Na tym jednak nie koniec pasma sukcesów Knowles. 21 stycznia 2013 r. wokalistka ponownie spotkała się z prezydentem Barackiem Obamą, wykonując hymn Stanów Zjednoczonych Ameryki podczas jego drugiej inauguracji, a zaledwie miesiąc po tym ważnym wydarzeniu zaprezentowała się podczas halftime show finału Super Bowl XLVII rozgrywanego na stadionie Mercedes-Benz Superdome w Nowym Orleanie. Wystylizowana przez cenionego amerykańskiego projektanta Rubina Singera, artystka wykonała kilka najważniejszych dla niej wówczas piosenek. Całe widowisko spotkało się z niezwykle ciepłym odbiorem ze strony fanów.

13 grudnia 2013 r. niespodziewanie ukazała się piąta płyta artystki. Krążek „Beyoncé” zadebiutował na szczycie listy Billboard 200, a jego sześciodniowa sprzedaż na świecie wyniosła milion kopii.
„Lemonade” i „Renaissance”
W swojej dotychczasowej karierze Knowles wydała jeszcze dwa albumy: „Lemonade” oraz „Renaissance”. Ten pierwszy zawierał takie utwory jak „Formation” i „Sorry”, drugi zaś kojarzony jest między innymi z piosenką „Break My Soul”.
Oprócz wielkich sukcesów w branży muzycznej i filmowej nie da się ukryć, że artystka jest również odnoszącą sukcesy businesswoman, o czym świadczy chociażby sprzedaż jej perfum. Gwiazda kilka lat temu postanowiła wypuścić na rynek kilka zapachów sygnowanych swoim nazwiskiem. Rise, Heat czy Pulse były najlepiej sprzedającymi się wodami perfumowanymi w rankingach perfum wprowadzonych przez popularne artystki.
„Cowboy Carter”
„Cowboy Carter” to nowy album popularnej wokalistki Beyoncé. Płyta, która zawiera 27 utworów w stylu country, ujrzała światło dzienne 29 marca i już zdążyła namieszać na międzynarodowym rynku muzycznym. Album po kilku godzinach od premiery zanotował rekordową liczbę odsłon w Spotify – aż 76 milionów streamów! Sukces Beyoncé został dostrzeżony nie tylko przez fanów, ale również przez sam serwis Spotify, który okrzyknął „Cowboy Carter" najczęściej odtwarzanym albumem roku w ciągu jednego dnia. Na tym jednak nie koniec dobrej passy artystki, Amazon Music ogłosił bowiem, że najnowsze dzieło Beyoncé jest najchętniej streamowanym albumem country nagranym przez kobietę. Do spektakularnego sukcesu „Cowboy Carter" przyczyniły się zarówno talent artystki, jak i nawiązanie współpracy z tak wybitnymi wokalistkami, jak Miley Cyrus i Dolly Parton. Jedno jest pewne: wszystko, czego dotknie się Beyoncé, zamienia się w złoto.
AZG