Rozrywka

Miał być „zbawcą polskiej piłki”, został greckim bohaterem. Jacek Gmoch kończy 85 lat

okladka_bartlomiejzborowski_pap_20150318_0Z4 copy
Miał być „zbawcą polskiej piłki”, został greckim bohaterem. Jacek Gmoch kończy 85 lat. Fot. Bartłomiej Zborowski/PAP
podpis źródła zdjęcia

Słynął z niekonwencjonalnych pomysłów szkoleniowych i miał zbawić polską piłkę. Ostatecznie o wiele bardziej zapisał się jednak na kartach historii futbolu greckiego. Młodszym pokoleniom jest znany głównie z roli nieco chaotycznego, ale bardzo lubianego eksperta telewizyjnego. Z okazji 85. urodzin przedstawiamy sylwetkę Jacka Gmocha.

13 stycznia 2024 r. Jacek Gmoch, jedna z najważniejszych postaci polskiego futbolu, obchodzi 85. urodziny. W historii naszego sportu narodowego zapisał się jako piłkarz i przede wszystkim jako doskonały trener. Prowadził reprezentację Polski podczas mundialu w Argentynie i odnosił ogromne sukcesy po drugiej stronie naszego kontynentu, prowadząc szereg greckich klubów. Zasłynął ze swojego niekonwencjonalnego myślenia i stosowania nowych metod pracy, w tym z szerokiego zastosowania statystyki. Za swoje zasługi został wyróżniony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1974) oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej (2005).


Do swojego bogatego życiorysu może dopisać także pracę naukową, posady działacza sportowego, twórcy felietonów oraz książek i wreszcie pracę eksperta telewizyjnego. Jego barwny język i zagmatwane analizy prowadzone na tablicach za pomocą markerów wzbudziły w widzach sporą sympatię. 13 stycznia 2024 r. Gmoch skończył 85 lat.

ZOBACZ: „Sądy przesądy – w powiększeniu: Jacek Gmoch” w TVP VOD

„Od zawsze jestem legionistą” – kariera piłkarska Jacka Gmocha

Podziwiają go nie tylko fani futbolu. Kariera Szymona Marciniaka. Fot. Quality Sport Images/Getty Images

Podziwiają go nie tylko fani futbolu. Kariera Szymona Marciniaka

Rozrywka

Jacek Gmoch grał głównie na pozycji stopera i znany był z ambitnego podejścia do rywalizacji. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w rodzinnym Pruszkowie, ale całą seniorską karierę spędził w Legii Warszawa. Ze stołecznym klubem wywalczył mistrzostwo Polski (1969) i dwa Puchary Polski (1964 i 1966). Według oficjalnych informacji „Szczęka” rozegrał w barwach legionistów niemal dwieście spotkań. Sam przyznał jednak, że są to liczby zaniżone i naprawdę było ich ponad trzysta.


W reprezentacji Polski jego liczby są nieco skromniejsze, bo z orzełkiem na piersi zagrał zaledwie 29 razy. Zadebiutował w kadrze w 1962 r. w starciu z Marokiem. Na kolejny mecz musiał czekać ponad dwa lata, ale od tego momentu na stałe wszedł do podstawowego składu. Brał udział w eliminacjach MŚ, ME oraz IO. 


Na sportową emeryturę przeszedł wcześnie, bo w wieku 29 lat, z powodu skomplikowanej kontuzji uniemożliwiającej dalszą grę. W 1968 r. podczas towarzyskiego spotkania Kadry PZPN-u z drużyną „Expressu Wieczornego” bramkarz jego własnej drużyny, Marian Szeja, swoją niefortunną interwencją złamał mu nogę. 

Jacek Gmoch „zbawcą polskiej piłki”

Po niejako przymusowym odwieszeniu korków Gmoch postanowił kontynuować przygodę z piłką na ławce trenerskiej. Początkowo pozostał w Legii, gdzie na dwa lata objął stanowisko asystenta trenera, po czym w 1971 r. został asystentem selekcjonera reprezentacji Polski, Kazimierza Górskiego. Współpraca trwająca do 1974 r. przyniosła kadrze narodowej złoty medal olimpijski w 1972 r. i trzecie miejsce na mundialu w 1974 r.


Samodzielnie kadrę objął w 1976 r. po dwóch latach spędzonych w USA. Stawał wówczas przed niełatwym wyzwaniem, bo atmosfera wokół reprezentacji nie należała do najlepszych. Należało też dokonać zmian w składzie, którego spora część daleka była od dyspozycji z poprzednich mistrzostw. „Szczęka” musiał też mierzyć się z łatką „zbawcy polskiego futbolu”, która wiązała się z wielkimi oczekiwaniami i jeszcze większą presją. 


Przygoda rozpoczęła się dobrze, bo od wygranej z Portugalią w trudnym, deszczowym spotkaniu. Pod jego wodzą kadra awansowała również na mistrzostwa świata w Argentynie. Po tej imprezie musiał się jednak z nią rozstać. Jej wynik (5. miejsce) został bowiem uznany za porażkę. Łącznie poprowadził polską drużynę w 27 spotkaniach. Pod jego wodzą wygrała ona siedemnaście spotkań, trzy zremisowała i siedem przegrała. W trakcie zaledwie dwuletniej przygody Gmoch zrealizował wiele autorskich pomysłów dotyczących składu, wizji gry i przygotowania. 

1974 rok. Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Mecz Polska – Jugosławia. Fot. Stanisław Jakubowski/PAP
1974 rok. Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Mecz Polska – Jugosławia. Fot. Stanisław Jakubowski/PAP

Innowacyjny „bank informacji” Jacka Gmocha

W sobotę 6 kwietnia 2024 r. obchodzimy Międzynarodowy Dzień Sportu dla Rozwoju i Pokoju. Iga Świątek jest polską mistrzynią tenisa. Fot. Robert Prange/Getty Images

Iga Świątek prywatnie. Życie tenisistki poza kortem

Rozrywka

Gmoch był jedną z pierwszych osób w polskim futbolu, która korzystała ze statystyki na tak dużą skalę. Jeszcze w trakcie pracy asystenta w Legii gromadził dane z obserwacji meczów piłkarskich różnych klas, tworząc tzw. bank informacji. Z danych w nich zawartych korzystał podczas przygotowań do spotkań. Prowadził również badania nad algorytmem, który umożliwiałby przewidywanie wyników meczów na podstawie analizy danych statystycznych.

Grecka przygoda Jacka Gmocha

Kariera trenerska Gmocha rozkwitła na dobre dopiero w Grecji. Przez 25 lat prowadził kilkanaście tamtejszych klubów, odnosząc z nimi szereg sukcesów. Dwukrotnie wygrał mistrzostwo kraju. Raz z Panathinaikosem (1984) i raz z AE Larissą (1988). Godny uwagi jest szczególnie ten drugi tytuł, gdyż jest to jedyny taki triumf w historii tego niewielkiego klubu. Z Panathinaikosem zdobył również Puchar Grecji (1984) i dotarł do półfinału najważniejszych wówczas europejskich rozgrywek, czyli Pucharu Europy (1985). Z AE Larrisą zdobył także wicemistrzostwo Grecji (1983), podobnie jak z Panathinaikosem (1985), AEK Atenami (1986) i Olympiakosem Pireus (1988).


W trakcie pobytu w Grecji prowadził również PAS Janina, Apollon Smyrnis, Aris FC, Athinaikos, Ethnikos Pireus, AO Ionikos, PS Kalamatę i Panionis GSS. Poza grecką ziemią swoich sił spróbował dwukrotnie na Cyprze, prowadząc tamtejszy APOEL Nikozja, z którym w 1992 r. wywalczył mistrzostwo kraju.


Jego kariera trenerska dobiegła końca w 2003 roku, ale później powracał jeszcze na ławki greckich zespołów w ramach krótkich zastępstw. W 2010 r. podczas plebiscytu 50-lecia profesjonalnej piłki w Grecji został uznany za najlepszego trenera lat 80. XX wieku w kraju i znalazł się w piątce najlepszych szkoleniowców w całej historii tamtejszej ligi. Ze względu na swoje osiągnięcia otrzymał również honorowe obywatelstwo Grecji

Tablice, markery i strzałki… Jacek Gmoch wkracza do studia

Grecja to jednej z najchętniej wybieranych kierunków przez Polaków. Fot. BlueOrange Studio/Shutterstock

Wakacje 2024. Jakie kierunki warto brać pod uwagę?

Rozrywka

Równie dobrze jak na ławce trenerskiej Gmoch odnalazł się w telewizyjnym studiu jako ekspert. W tej roli pojawiał się głównie w trakcie wielkich imprez piłkarskich, m.in. na antenach TVP. Okazjonalnie komentował również mecze. Zasłynął z barwnego języka, zagmatwanych piłkarskich anegdotek na każdą okazję i głębokich analiz, którym towarzyszyło rozrysowywanie akcji markerami na tablicach za pomocą strzałek.


„Szczęka” ma na swoim koncie także kilka książek. Z Tadeuszem Olszańskim stworzyli bestsellerową „Alchemię futbolu”, sam napisał „Sześć lat u Grecji”. W 2018 r. ukazał się z kolei wywiad rzeka z trenerem, którego autorami są Arkadiusz Bartosiak i Łukasz Klinke

JW
Więcej na ten temat