Malarz, połykacz ognia i ekolog. Pierce Brosnan to nie tylko były James Bond

Jest jednym z najbardziej lubianych odtwórców roli Jamesa Bonda. Aktorem mógł jednak nie zostać, bo w młodości znacznie bardziej interesowało go malarstwo. Będąc nastolatkiem, występował jako połykacz ognia w cyrku, a aktorstwem zainteresował się przypadkiem, gdy ktoś zapytał go, czy nie miałby ochoty pójść na próbę do znanego teatru Oval House.

Poza filmami o najsłynniejszym agencie świata oglądać go można było także w takich produkcjach jak: „Autor widmo”, „Afera Thomasa Crowna”, „Cudzoziemiec” czy „Mamma Mia!”. W 2016 r. otrzymał nagrodę Europejskiej Akademii Filmowej za całokształt twórczości. Pierce Brosnan 16 maja obchodzi swoje 71. urodziny.

Pierce Brosnan urodził się 16 maja 1953 r. w Droghedzie w Irlandii. Dzieciństwo aktora nie należało do najłatwiejszych – ojciec opuścił rodzinę, gdy Pierce był niemowlęciem, a później w dużej mierze wychowywali go dziadkowie oraz wujostwo. Matka Brosnana przeprowadziła się bowiem do Londynu, by podjąć pracę jako pielęgniarka.

Początkowo wcale nie chciał zostać aktorem. Znacznie bardziej interesowało go malarstwo, któremu dziś znów poświęca więcej czasu. O wyborze innej ścieżki życiowej zdecydowała wizyta w Oval House, gdzie zaproszono go na próbę. Wtedy zrozumiał, że to scena jest jego wymarzoną drogą. Zanim jednak został gwiazdą, występował… na arenie cyrkowej jako połykacz ognia i aktor eksperymentalnych grup teatralnych. Po tej przygodzie zdecydował się na studia aktorskie w Drama Centre of London.

Bardziej niż praca w teatrze interesowała go jednak kariera filmowa. W 1980 r. wystąpił w „Pękniętym lustrze” na podstawie powieści Agathy Christie, a następnie w filmie gangsterskim „Długi Wielki Piątek”, który uważa za swój najważniejszy film w karierze. Większe uznanie przyniosła mu jednak rola irlandzkiego emigranta w miniserialu „Irlandczycy”. To właśnie ona miała sprawić, że władze NBC zaangażowały go do roli prywatnego detektywa Remingtona Steele’a w serialu o tej samej nazwie.

Produkcja cieszyła się sporą popularnością i zapewniła Brosnanowi sławę za oceanem, dzięki której otrzymał kolejne angaże: w „Noble House”, „W 80 dni dookoła świata” czy „Nancy Astor”. Prawdziwym przełomem była jednak rola Jamesa Bonda.

Brosnan w rolę najsłynniejszego agenta świata miał się wcielić już w 1986 r., gdy z rolą żegnał się Roger Moore. Aktor był jednak wówczas związany kontraktem ze stacją NBC i musiał odrzucić propozycję, a jego miejsce zajął Timothy Dalton. Producenci uważali jednak, że Irlandczyk tak dobrze pasuje do roli agenta Jej Królewskiej Mości, że postanowili zwrócić się do niego po raz drugi, tym razem w połowie lat 90.

Pierwszym filmem, w którym Brosnan zagrał Bonda, było „GoldenEye”. Później wcielił się w tę rolę jeszcze trzykrotnie: w „Jutro nie umiera nigdy”, „Świat to za mało” oraz „Śmierć nadejdzie jutro”. Agenta 007 grał zatem aż do 2002 r. i był pierwszym Bondem po upadku żelaznej kurtyny czy też pierwszym, którego zwierzchnikiem była kobieta (w „GoldenEye” w rolę M. po raz pierwszy wcieliła się Judi Dench).

„GoldenEye” okazało się wielkim sukcesem, a dla wielu widzów Bond od tej pory ma twarz Brosnana. Sam aktor wielokrotnie przyznawał, że ta rola „zmieniła jego życie” i była „darem, z którego wciąż mógł czerpać”. Trudno się z nim nie zgodzić, bo dzięki niej znalazł się na samym szczycie list wielu producentów. Pomiędzy kolejnymi częściami przygód agenta 007 można było oglądać go w takich filmach jak: „Góra Dantego”, „Afera Thomasa Crowne’a” czy „Krawiec z Panamy”.

Początkowo zapewniano, że Brosnan będzie mógł grać Bonda tak długo, jak tylko będzie chciał. Po fiasku „Śmierć nadejdzie jutro” uznano jednak, że seria potrzebuje odświeżenia, a co za tym idzie – nowej twarzy. Irlandczyk stracił rolę, którą powierzono Danielowi Craigowi.

Przez lata Brosnan udowadniał jednak, że jest kimś więcej niż tylko Jamesem Bondem. Występował w wielu gatunkach filmowych, od filmów katastroficznych po komedie czy musicale. Do jego najważniejszych produkcji należy z pewnością obraz „Kumple na zabój”, za którego otrzymał jedną ze swoich dwóch nominacji do Złotego Globu. Aktor zagrał tam Juliana Noble’a, płatnego zabójcę, który spotyka na swojej drodze będącego w dołku finansowym biznesmena Danny’ego Wrighta.

W 2008 r. Brosnan pojawił się także w wypełnionym gwiazdami musicalu „Mamma Mia!”. U jego boku zagrali wówczas Meryl Streep, Colin Firth, Stellan Skarsgard i Amanda Seyfried.

W 2010 r. Roman Polański zaangażował aktora do głośnego filmu „Autor widmo”. Brosnan wcielił się w nim w rolę byłego premiera Wielkiej Brytanii, Adama Landa, który został wygnany z kraju na skutek skandalu. Mężczyzna postanawia zlecić partyjnemu działaczowi spisanie swoich wspomnień. Zanim jednak książka zostaje ukończona, jej autor ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Wówczas rolę dokończenia dzieła otrzymuje profesjonalny ghostwriter. On również szybko znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie...

Zobacz: „Autor widmo” w TVP VOD

Irlandzkiego aktora zobaczyliśmy także w „Nauce spadania” (2014), która jest ekranizacją czwartej powieści Nicka Hornby’ego. Film opowiada o czwórce zdesperowanych ludzi, którzy spotykają się w sylwestrową noc na dachu wieżowca, z którego mają zamiar skoczyć. Choć pozornie nic ich nie łączy, szybko zaczynają dzielić się ze sobą swoimi historiami. Brosnan gra tu niegdyś sławnego prezentera telewizyjnego.

Zobacz: „Nauka spadania” w TVP VOD

Życie prywatne Irlandczyka nie zawsze było usłane różami. Nawet gdy święcił największe triumfy na ekranie. Jego pierwsza żona, Cassandra Harris, zmarła na raka jajnika w 1991 r. w wieku zaledwie 43 lat. Para poznała się w latach 70., a australijska aktorka miała okazję pojawić się w filmach o Bondzie, jeszcze zanim został nim Brosnan. Zagrała dziewczynę agenta 007 w filmie „Tylko dla twoich oczu”. Wspólnie wychowywali dzieci Cassandry z poprzedniego związku (Charlotte i Chrisa), a sami doczekali się syna Seana.

W 2013 r. Brosnana dotknęła kolejna tragedia. Córka Cassandry, którą adoptował po śmierci jej biologicznego ojca, również zmarła na raka jajnika, pozostawiając dwójkę dzieci i męża, którego poślubiła zaledwie kilka tygodni wcześniej.

Swoją drugą żonę, z którą związany jest do dziś, poznał w 1994 r. podczas podróży do Meksyku. Keely Shaye Smith to amerykańska aktorka, modelka i dziennikarka. Parę połączyła podobno miłość od pierwszego wejrzenia, jednak ze ślubem czekali aż 7 lat. Ostatecznie pobrali się w sierpniu 2001 r., pół roku po narodzinach ich drugiego dziecka – Parisa Becketta.

Brosnan i Keely w od lat angażują się w kampanie na rzecz czystego powietrza i wody, ochronę ssaków morskich i terenów podmokłych oraz wyrażają sprzeciw wobec projektów szkodliwych dla środowiska. Małżeństwo walczyło m.in. o powstrzymanie rozmieszczenia przez marynarkę wojenną systemów sonarowych, zabijających wieloryby i inne ssaki morskie, czy wybudowania fabryki soli w dziewiczym rejonie Laguna San Ignacio.

Pieniądze, które otrzymali na swoim ślubie, przekazali na pomoc w finansowaniu tybetańskich szkół, a czeki ze sprzedaży obrazów Brosnana przekazywane są wybranym organizacjom charytatywnym. Para wspiera również lokalne inicjatywy na Hawajach, gdzie obecnie mieszkają.