Mecz Chorwacja – Polska rozpocznie się w niedzielę, 8 września, o 20:45. Transmisja na żywo w TVP1, TVP VOD, TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej i smart TV. Rywalizację rozgrywaną w ramach 2. kolejki Ligi Narodów UEFA w piłce nożnej komentować będą Jacek Laskowski oraz Robert Podoliński. Sprawdź szczegóły.
Liga Narodów UEFA 2024/2025 rozpoczęła się w czwartek, 5 września. Nasza reprezentacja w 1. kolejce zmierzyła się ze Szkocją. Ekipa z Półwyspu Bałkańskiego zagrała z kolei z Portugalią.
Biało-Czerwoni wygrali 3:2 z rywalem. Mecz okazał się bardzo emocjonujący, a walka o zwycięstwo toczyła się do ostatnich sekund spotkania. To było dramatyczne, pełne ofensywnej piłki, starcie.
Gola na wagę trzech punktów strzelił w 97. minucie z rzutu karnego Nicola Zalewski, który tego dnia był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na boisku w Glasgow.
Wicemistrzowie świata z 2018 r. przegrali z rywalem z Półwyspu Iberyjskiego 1:2 po bardzo wyrównanej rywalizacji. Mecz mógł się podobać kibicom, bo obie drużyny zaprezentowały na murawie efektowną, widowiskową grę.
Cristiano Ronaldo dokonał wielkiego wyczynu, strzelając w 34. minucie swoją 900. bramkę w karierze. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki stał się pierwszym piłkarzem w historii futbolu, który przekroczył tę granicę. To najskuteczniejszy zawodnik w dziejach dyscypliny. Na drugim miejscu plasuje się Lionel Messi z 842 bramkami. Trzeci Pelé, według oficjalnych źródeł, ma ich na koncie 765.
Tuż po ostatnim gwizdku CR7 wyraził dumę ze swojego osiągnięcia. Na konferencji prasowej zapowiedział, że jego celem jest zdobycie kolejnych 100 bramek i przekroczenie bariery 1000 goli. Dodał, że wierzy w możliwość realizacji tego planu i zamierza grać tak długo, jak pozwoli mu na to zdrowie.
Trener Chorwatów przed meczem z Polską: Zamierzamy stworzyć nową drużynę
Teraz Polacy i Chorwaci powalczą o korzystny wynik między sobą. Tak jedni, jak i drudzy na Euro 2024 nie błyszczeli. Zarówno podopieczni Michała Probierza, jak i piłkarze prowadzeni przez Zlatko Dalicia nie przeszli fazy grupowej. W przypadku Polski nie było to sensacją, ale brak awansu Chorwatów stanowił dużą niespodziankę.
Co ciekawe, sytuacja drużyn jest pod pewnymi względami podobna, a przed selekcjonerami stoi zadanie zbudowania nowych zespołów. W naszej kadrze nie zagrają już Wojciech Szczęsny, który 27 sierpnia zakończył karierę sportową, i Kamil Grosicki, który zrezygnował z występów w narodowych barwach, ale wciąż będzie biegał po boiskach w koszulce Pogoni Szczecin. Na dodatek wielu innych naszych piłkarzy jest już dość blisko przysłowiowego zawieszenia butów na kołku.
Tak samo jest u Chorwatów. Liga Narodów będzie dla nas dobrą platformą do stworzenia drużyny, która w przyszłym roku rozpocznie eliminacje do Mistrzostw Świata 2026. W porównaniu z tegorocznym Euro jesteśmy bez dwóch doświadczonych graczy, Domagoja Vidy i Marcelo Brozovicia, ale dlatego tym bardziej wszyscy cieszymy się, że kapitan jest nadal z nami. Luka Modrić to nasza wielka siła na boisku i poza nim – powiedział niedawno Dalić.
Historia meczów Polski z Chorwacją. Jak prezentują się statystyki?
Faworytem starcia, które w niedzielę, 8 września, odbędzie się w Osijeku, jest reprezentacja Chorwacji. Eksperci nie wierzą, że Polakom uda się wywalczyć choćby punkt we wspomnianym meczu. Także krótka historia i statystyki wskazują na naszych rywali.
W pięciu dotychczasowych spotkaniach między oboma drużynami piłkarze z Półwyspu Bałkańskiego wygrali trzy razy, raz padł remis. Naszym zawodnikom zwycięstwo udało się odnieść jedynie raz – w 2006 r. pokonali swojego niedzielnego przeciwnika 1:0 w meczu towarzyskim po golu Euzebiusza Smolarka.
Ostatni raz zespoły zmierzyły się ze sobą na Euro 2008. W meczu fazy grupowej grająca rezerwowym składem – pewna już wówczas awansu do kolejnej rundy z pierwszego miejsca – Chorwacja zwyciężyła 1:0 po bramce Ivana Klasnicia.
To był jedyny raz, kiedy Biało-Czerwoni grali z Vatreni o punkty. Mecz w wykonaniu podopiecznych Leo Beenhakkera okazał się nadzwyczajnie słaby.
Trzymajmy kciuki, aby kadra prowadzona przez Michała Probierza wypadła dużo lepiej. W innym przypadku wywiezienie choćby jednego oczka z Osijeku może być bardzo trudne.
RS