Ze świata gwiazd

„Uwielbiam się śmiać, uwielbiam wesołych ludzi”. Odeszła Elżbieta Zającówna

Elżbieta Zającówna pozuje do zdjęcia. Jest uśmiechnięta
Elżbieta Zającówna byłą aktorką filmową i teatralną. Fot. Leszczyński/PAP Archiwum
podpis źródła zdjęcia

Związek Artystów Scen Polskich poinformował o odejściu Elżbiety Zającówny. Wybitna aktorka miała 66 lat. Zapamiętamy ją z filmowych wcieleń z takich produkcji jak „Vabank” i „Vabank II”, serialu „Matki, żony i kochanki” czy „Seksmisji”.

Jerzy Bralczyk to kolejny gość nowego cyklu „Rozmowy TVP VOD”. Fot. TVP

„Jestem poprawnościowcem”. Jerzy Bralczyk gościem „Rozmów TVP VOD”

Rozrywka

Elżbieta Zającówna zasłynęła swoimi rolami na dużym i małym ekranie, ale jej wielką miłością był także teatr. Występowała m.in. w Warszawie, ale także w Łodzi, Lesznie czy Gdyni.


Artystka ukończyła krakowską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną, wcielając się w rolę Dziewczyny i Bajadery w przedstawieniu dyplomowym „Pieszo” Mrożka.


W komunikacie ZASP czytamy:

,,

Wielką popularność przyniosły jej role Natalii z filmu „Vabank” i „Vabank II” czy Hanki Trzebuchowskiej w serialu „Matki, żony i kochanki” Juliusza Machulskiego, u którego zagrała też Aktorkę Krystynę w obrazie „V.I.P”, czy Strażniczkę w blokhauzie w „Seksmisji”.


Elżbieta Zającówna ostatnią premierę zagrała w sztuce „Freda i Zuza” Meggi W. Wrightt pokazanej w Promie Kultury na Saskiej Kępie w Warszawie.

Więcej na ten temat