„Spartakus. Miłość w czasach zarazy” Jakuba Skrzywanka jest dowodem na to, że scena może być miejscem, gdzie porusza się najtrudniejsze społeczne tematy. Przenosząc na deski teatru historie dzieci i młodzieży zmagających się z traumą, wykluczeniem i systemowymi zaniedbaniami, twórcy zapraszają widzów do świata pełnego bólu, który mimo wszystko niesie nadzieję na zmianę. Zapraszamy do obejrzenia spektaklu w TVP VOD.
Reportaże, które dały początek ważnej sztuce
Inspiracją do stworzenia spektaklu były głośne reportaże Janusza Schwertnera, dziennikarza znanego z wnikliwego podejścia do problemów społecznych i odwagi w poruszaniu trudnych tematów. Jego teksty „Miłość w czasach zarazy” i „Piżamki” stały się literacką podstawą sztuki, odsłaniając dramatyczne realia funkcjonowania oddziałów psychiatrii dziecięcej w Polsce.
Schwertner, który jest laureatem licznych nagród dziennikarskich, z precyzją i empatią ukazał losy dzieci pozbawionych należytej opieki w systemie, który zamiast pomagać, często jeszcze bardziej pogłębia ich cierpienie. Na tych fundamentach Jakub Skrzywanek zbudował teatralny obraz, który przenosi autentyczne historie na scenę, nadając im nowy wymiar i siłę oddziaływania.

„Spartakus” – opowieść o miłości i wykluczeniu
Widzowie zostają wprowadzeni w mroczny i przytłaczający świat psychiatrii dziecięco-młodzieżowej poprzez historię transpłciowego Wiktora (Anna Januszewska), który trafia na oddział w poszukiwaniu wsparcia i zrozumienia. Jednak nowe otoczenie, zamiast być bezpiecznym schronieniem, okazuje się miejscem pełnym nietolerancji. Pracownicy medyczni zachowują się w nieprzyjemny sposób, a ich niewybredne komentarze są niczym kolejne ciosy wymierzone w kruchą psychikę głównego bohatera.
Codzienność na oddziale jest pełna chaosu, napięcia i wszechobecnej przemocy. Wiktor musi zmagać się nie tylko z własnymi demonami, lecz także z dramatami, które rozgrywają się wokół niego. W jednej chwili słyszy krzyki dzieci wpadających w histerię, rzucających się na podłogę w akcie desperacji, a w innej obserwuje pielęgniarki ignorujące błagania chłopca z niepełnosprawnością intelektualną, który tęskni za matką i marzy, żeby móc porozmawiać z nią przez telefon. Wszystko to rozgrywa się w atmosferze obojętności – pacjenci traktowani są jak przypadki medyczne, a nie ludzie z uczuciami i potrzebami.
Szczególnie wstrząsające są sceny, które ukazują najbardziej skrajne skutki zaniedbań systemowych. Jeden z pacjentów zostaje zamknięty w metalowej klatce, która według personelu ma powstrzymać jego agresję, a w rzeczywistości podkreśla brutalność stosowanych metod. Największy dramat dotyka jednak młodą dziewczynę, która z powodu braku miejsca na oddziale dla młodzieży zostaje przeniesiona do części dla dorosłych. Tam staje się ofiarą gwałtu. Przepełniona paraliżującym strachem, nie potrafi się bronić, a po wszystkim pozostaje w stanie emocjonalnego odrętwienia, nie do końca rozumiejąc, co ją spotkało. Jej matka, próbująca interweniować i domagać się sprawiedliwości, natrafia na mur obojętności ze strony personelu.

Reżyser z misją i scenografia, która daje do myślenia
Jakub Skrzywanek, laureat Paszportu „Polityki” w kategorii teatr, to artysta znany z odważnych i interwencyjnych projektów. Jego poprzednie dzieło pt. „Edukacja seksualna” rzuciło wyzwanie tabu dotyczącemu rozmów o seksualności młodzieży. Spektakl ten, oparty na warsztatach z młodymi ludźmi, stanowił nie tylko artystyczny manifest, lecz także narzędzie edukacyjne, które miało realny wpływ na publiczną debatę o edukacji seksualnej w Polsce. W „Spartakusie” reżyser sięgnął po jeszcze cięższy kaliber, łącząc dokumentalny realizm z metaforyczną teatralną formą. „Chciałem, by widzowie nie tylko zrozumieli, ale i poczuli tragedię tych dzieci” – mówił Skrzywanek.
Scenografia Daniela Rycharskiego, aktywisty i twórcy wiejskiego street artu, wprowadza widza w klaustrofobiczny świat oddziału psychiatrycznego. Metalowe boksy, słoma na podłodze i wyniszczony sprzęt łazienkowy nadają przestrzeni brutalnego realizmu, który przypomina warunki bliższe zwierzętom hodowlanym niż ludziom. Druga część spektaklu, pełna kolorów i ludowych motywów, daje chwilę wytchnienia i nadziei na lepszą przyszłość. Z kolei kostiumy Natalii Mleczak oraz choreografia Agnieszki Kryst, przełamująca schematy polskich tańców ludowych, budują napięcie między tradycją a współczesnością. Szczególnie widoczne jest to w finałowej scenie, podczas której jednopłciowa para zawiera związek małżeński. Jest to moment symboliczny, który pokazuje, że właśnie tak mogłaby wyglądać polska rzeczywistość.

„Spartakus. Miłość w czasach zarazy” w TVP VOD
„Spartakus. Miłość w czasach zarazy” to nie jest łatwa sztuka. Porusza trudne tematy, wywołuje szok i smutek, ale również otwiera przestrzeń do rozmowy o zmianach, jakie są konieczne w naszym społeczeństwie. Jakub Skrzywanek udowadnia, że teatr może być narzędziem zmiany i miejscem dla najważniejszych dyskusji.
Zapraszamy do obejrzenia tej poruszającej sztuki w TVP VOD.