MOTO

Gigantyczna kara dla VW. Koncern nie ma wyjścia

Rura wydechowa VW Golfa GTI Clubsport
Rura wydechowa VW Golfa GTI Clubsport

Volkswagen stoi przed widmem ogromnej kary finansowej za przekroczenie norm emisji CO2 w 2025. Koncern szacuje, że jeśli sprzedaż aut w tym roku będzie podobna do tej z 2024, firma będzie musiała zapłacić około 1,5 miliarda euro, co stanowi kolejne obciążenie finansowe po aferze Dieselgate.

Volkswagen stoi przed kolejnym poważnym wyzwaniem związanym z normami emisji CO2. Jak poinformował Rolf Woller, dyrektor ds. relacji inwestorskich koncernu, firma spodziewa się kary w wysokości około 1,5 miliarda euro za przekroczenie dozwolonych limitów emisji w 2025 roku.


Sytuacja jest konsekwencją zaostrzonych regulacji Unii Europejskiej, które zakładają obniżenie emisji CO2 o około 15% w porównaniu do poziomów z 2021 roku. Za każdy gram powyżej ustalonego progu producenci muszą zapłacić 95 euro od każdego sprzedanego samochodu.


Problem pogłębia spadająca sprzedaż pojazdów elektrycznych. Według najnowszych danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA), udział samochodów w pełni elektrycznych w rynku UE spadł o 1% do 13,6% w 2024 roku. Sam Volkswagen odnotował 5,2-procentowy spadek dostaw aut elektrycznych, osiągając poziom 447 900 sztuk.


Producenci samochodów szukają różnych rozwiązań, aby uniknąć kar. Jedną z opcji jest tworzenie sojuszy z markami produkującymi pojazdy niskoemisyjne. Przykładowo Toyota, Stellantis, Ford, Mazda i Subaru nawiązały współpracę z Teslą, podczas gdy Mercedes połączył siły z Volvo i marką Polestar.


Przeczytaj także: Renault zwiększa sprzedaż. Nowy model hitem


Volkswagen chce więc zwiększyć sprzedaż samochodów elektrycznych, aby uniknąć 1,5 miliarda euro kar w związku z surowszymi unijnymi limitami emisji dwutlenku węgla


"1,5 miliarda to ryzyko... To kara, której moglibyśmy się spodziewać, teoretyczna kwota, gdybyśmy nie zrobili zupełnie nic" - powiedziało źródło agencji AFP.


"Mamy nowe modele [elektryczne], które wchodzą na rynek. To nie jest wartość, której spodziewamy się w tym roku" - dodało źródło.


Kilka krajów UE, w tym Francja i Włochy, wezwało Brukselę do rezygnacji z kar dla borykających się z trudnościami europejskich producentów samochodów, którzy popadli w kryzys z powodu problemów z przejściem na pojazdy elektryczne i rosnącej konkurencji. 


Przeczytaj także: Diesel gra "ogony" w Europie. Hybrydy coraz popularniejsze

Więcej na ten temat