Moto

Zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące. Czy nadal konieczna jest wizyta w urzędzie do odzyskania uprawnień?

Zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące. Czy nadal konieczna jest wizyta w urzędzie do odzyskania uprawnień? (fot. Policja)
Zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące. Czy nadal konieczna jest wizyta w urzędzie do odzyskania uprawnień? (fot. Policja)
podpis źródła zdjęcia

Elektroniczne zatrzymanie prawa jazdy oznacza automatyczne i również elektroniczne jego oddanie? Tu przepisy były paradoksalne. Bo jedno nie wiązało się z drugim. W polskim prawie pojawiła się jednak nowelizacja. Co tak właściwie zmieniła?

Za szybka jazda w mieście lub zabranie zbyt dużej ilości pasażerów. To powody, dla których policjanci mają prawo wstrzymać kierowcy uprawnienia. Kierują w tej sprawie wniosek do starosty. Ten automatycznie go przyjmuje i blokuje prawo jazdy w bazie CEPiK. Okres zakazu prowadzenia w takim przypadku wynosi 3 miesiące (w przypadku złamania zakazuj 6 miesięcy).

Po minięciu zakazu kierowca musiał iść do urzędu

Minięcie okresu, na który wstrzymane zostały uprawnienia do kierowania pojazdami, jest jednoznaczne z tym, że kierowca może wsiąść do auta? Dla wielu kierowców tak. Z punktu widzenia przepisów jednak nie. Do niedawna możliwości takiej nie było. Kierowca musiał udać się do wydziału komunikacji celem złożenia wniosku o przywrócenie uprawnień. Dopiero po zdjęciu decyzji o wstrzymaniu prawa jazdy, prowadzący mógł wsiąść za kierownicę pojazdu.

 

Taka procedura miała sens, ale tylko w przypadku, w którym kierowcy musieli wozić przy sobie prawo jazdy, a jego zatrzymanie oznaczało fizyczne odebranie dokumentu kierowcy. Dziś jednak wstrzymanie uprawnień ma charakter przede wszystkim wirtualny. Odbywa się poprzez wpis do CEPiK. Kierowcy fizycznych dokumentów nie tracą. Dlatego właśnie uznawali, że wizyta w urzędzie nie jest konieczna.

 

Przeczytaj także: Za zbyt dużą ilość pasażerów w aucie w 2025 r. można nawet stracić prawo jazdy

Nieaktywne uprawnienia oznaczają kierowcę bez prawa jazdy

Brak wizyty w urzędzie sprawiał, że kierowca teoretycznie był osobą bez uprawnień do kierowania. Pomimo faktu, że okres kary minął. Podczas kontroli drogowej był zatem traktowany jak ktoś, kto prowadzi bez prawka. Sprawa trafiała do sądu. Tam kierujący otrzymywał do 30 tys. zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów. Taką sankcję w tym przypadku przewiduje bowiem art. 94 ustawy Kodeks wykroczeń.

 

Przeczytaj także: Czy można stracić prawo jazdy za alimenty? Odpowiedź zaskakuje

Czy nadal konieczna jest wizyta w urzędzie do odzyskania uprawnień?

Kierowcy skarżyli się na takie rozwiązanie. Uważali, że zapisy ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami w tym zakresie są niesprawiedliwe. Szczególnie że wielu prowadzących o nich nie wiedziało. Łapało się zatem w legislacyjną pułapkę. Ostatecznie prawo zostało zatem zmienione. Od dnia 10 września 2024 r. zwrot zatrzymanego prawa jazdy na okres 3 lub 6 miesięcy następuje automatycznie przez odnotowanie zwrotu uprawnień przez administratora danych i informacji zgromadzonych w centralnej ewidencji kierowców. Kierujący nie musi zatem robić nic.

Więcej na ten temat