Moto

Zakaz sprzedaży aut spalinowych w 2035 r. nie taki pewny? Na razie producenci mogą odetchnąć

Zakaz sprzedaży aut spalinowych w 2035 r. nie taki pewny? UE rewiduje plany
Zakaz sprzedaży aut spalinowych w 2035 r. nie taki pewny? UE rewiduje plany

Plany wprowadzenia zakazu sprzedaży aut spalinowych w 2035 roku mogą ulec zmianie. Komisja Europejska przedstawiła plan działania, który ma pomóc znajdującej się w trudnej sytuacji branży motoryzacyjnej. Producenci samochodów mogą liczyć na większą elastyczność i przesunięcie w czasie kar za przekroczenie określonego limitu emisji CO₂.

Szczególnie problematyczne dla większości producentów okazały się wymogi dotyczące redukcji emisji CO₂. Od tego roku średnia emisja floty miała wynosić tylko około 93 gramów na kilometr, co wiązałoby się z koniecznością sprzedaży dużej liczby samochodów elektrycznych.

Elastyczne podejście do emisji CO₂

Komisja Europejska wykazała zrozumienie dla trudnej sytuacji producentów. Jak podkreślono w komunikacie, Bruksela "uznaje pilność i powagę sytuacji oraz potrzebę zdecydowanych działań, aby chronić dobrobyt Europy, jednocześnie realizując cele klimatyczne i inne cele społeczne".


Nowa propozycja, przedstawiona 1 kwietnia 2025 r., zakłada zmianę rozporządzenia dotyczącego norm emisji CO₂ dla samochodów osobowych i lekkich pojazdów użytkowych. Zmiana ta pozwoli producentom na osiągnięcie celów emisyjnych poprzez rozłożenie ich na okres trzech lat (2025-2027), co umożliwi uśrednienie emisji.


W praktyce oznacza to, że przekroczenie limitu emisji w jednym roku można zrekompensować w kolejnych dwóch latach, na przykład poprzez zwiększenie sprzedaży samochodów elektrycznych. UE żywi bowiem nadzieję, że do 2027 roku rynkowa pozycja pojazdów elektrycznych będzie mocniejsza, a w salonach pojawi się więcej przystępnych cenowo modeli elektrycznych.


Przeczytaj także: 25-proc. cła na auta spoza USA stały się faktem. Trump podpisał dokument. Jak to wpłynie na europejską branżę moto?

Kary odsunięte w czasie, zakaz sprzedaży aut spalinowych pod znakiem zapytania

Ta decyzja oznacza, że kosztowne kary za przekroczenie limitów emisji zostają tymczasowo odroczone. Szczególnie zadowolony może być koncern Volkswagen, któremu groziła kara w wysokości 1,5 miliarda euro. Zmiana przepisów wymaga zgody Parlamentu Europejskiego i Rady 27 państw członkowskich UE.


Komisja Europejska przyspiesza również przegląd tzw. zakazu silników spalinowych od 2035 roku. Komisarz ds. transportu Apostolos Tzitzikostas ogłosił na początku marca w Brukseli, że nastąpi to już w tym roku, a nie w 2026 roku, jak pierwotnie planowano. Co istotne, w dokumencie opublikowanym 1 kwietnia brakuje jednoznacznego potwierdzenia zakazu pojazdów spalinowych.


Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała: "Przygotujemy się do przyspieszenia prac nad przeglądem na rok 2035, przy czym pełna neutralność technologiczna będzie kluczową zasadą".

Paliwa syntetyczne i hybrydy plug-in mogą zyskać na znaczeniu

Dla większości producentów taka informacja może być zbawieniem, ponieważ potencjalnie złagodzi zakaz silników spalinowych – przynajmniej częściowo. Rozważa się większe uwzględnienie paliw neutralnych pod względem emisji CO₂. Oznaczałoby to, że producenci mogliby nadal sprzedawać modele z silnikami spalinowymi w UE nawet po 2035 roku.


Podobne podejście może zostać zastosowane do hybryd typu plug-in, niezależnie od e-paliw. W końcu współczesne modele osiągają zasięg „na prądzie” nawet ponad 100 km.

 

Redukcja emisji CO₂ pozostaje najważniejszym celem UE. Bez elektryfikacji układu napędowego trudno będzie osiągnąć wyznaczone cele, a bez wzrostu sprzedaży samochodów elektrycznych branża motoryzacyjna będzie nadal w trudnej sytuacji.


Gotowość UE do pomocy może szybko się skończyć, a kary są tak wysokie, że – jak stwierdził były szef sprzedaży Volkswagena Jürgen Stackmann w rozmowie z "Manager Magazin" – mogłyby pochłonąć cały zysk niektórych producentów.

UE chce wspierać rozwój elektromobilności

Komisja nie pozostawia spraw przypadkowi i sama zajmuje się promocją elektromobilności. Planuje współpracę ze wszystkimi państwami członkowskimi "w celu wymiany najlepszych praktyk i wiedzy na temat systemów zachęt dla konsumentów, w tym podatków". Ma to prowadzić do zalecenia Komisji, które określi również możliwe źródła finansowania, z których państwa członkowskie mogą korzystać.


Komisja będzie również promować tzw. "leasing społeczny" na nowe i używane samochody elektryczne. Zalecenie to zachęca państwa członkowskie do włączenia takich mechanizmów do krajowych planów w ramach Funduszu Społeczno-Klimatycznego, aby ułatwić wszystkim dostęp do zrównoważonego transportu.


Ponadto Komisja skupi się na "czystych flotach firmowych", zarówno samochodów osobowych, jak i pojazdów użytkowych. Temat dotyczy wszystkich; na razie przedstawiono propozycje dla władz krajowych, regionalnych i lokalnych, aby przyspieszyć wprowadzanie pojazdów bezemisyjnych. W niedalekiej przyszłości ma nastąpić wniosek legislacyjny.


Przeczytaj także: Mandat wzrośnie dwukrotnie. Nie po nowelizacji przepisów, a już teraz

Więcej na ten temat